Powrót Batmana

Batman Returns
1992
7,2 96 tys. ocen
7,2 10 1 95939
8,1 42 krytyków
Powrót Batmana
powrót do forum filmu Powrót Batmana

"Powrót Batmana" jest jednym z najlepszych filmów wspaniałego Tima Burtona - reżysera z nieograniczoną wyobraźnią połączoną z wrażliwością twórczą. Ekspresjonistyczne zdjęcia i mroczny, barokowy klimat tylko podkreślają twórczą pracę jaką podjął ten reżyser i osiągnął tym samym sukces.

Na uwagę także zasługuje muzyka, która brzmi wręcz tak, jak powinna w filmie o człowieku nietoperzu. Danny Elfman jest w końcu ulubionym kompozytorem Burtona i we wszystkich lub prawie wszystkich filmach jego kompozycje uzupełniają film.

Aktorzy i postacie jakie odtwarzają to kolejny niebagatelny plus.
Po raz kolejny Michael Keaton w swojej najsłynniejszej roli. Nie trzeba dodawać, że spisał się na medal.
Jako Pingwin Danny De Vito. Choć za rolę dostał malinę (czy nominację), zupełnie jest to dla mnie niezrozumiałe. Jednakże prawdą jest, że postać przez niego odgrywana jest najciekawszą z całego filmu i najmroczniejszą.
Christopher Walken to klasa sama w sobie. Demoniczny Max Schreck (tak samo nazywał się aktor grający wampira z filmu niemego Murnau`a) to wielki popis.
Po raz kolejny Pat Hingle i Michael Gough zagrali te same role: komisarza i Alfreda. Po raz kolejny znakomicie.
I gwiazdka na deser: nieoceniona, niezwykle ponętna i piękna Michelle Pfeiffer jako kobieta kot. Do tej roli kandydowała m.in. Lena Olin. Byłaby jeszcze bardziej demoniczna, jako, że znam ją z kilku takowych ról. Lecz cieszy mimo to udział Michelle Pfeiffer, bo tej postaci nic nie można zarzucić. Rola napisana dla niej idealnie.

Filmu można nie lubić, bo fabuła jest nieco naiwna, ale przecież jest to adaptacja komiksu (duże są podobno odstępstwa, ale klimat zachowany został) i po przymknięciu oka mamy obraz, który wprawia w osłupienie, miasto Gotham jest doprawdy porażające.
Moim zdaniem film "Powrót Batmana" nie ustępuje nic pierwszej części, poniekąd ją przewyższa, bo to film nieco poważniejszy i mroczniejszy.
Bajkowy klimat wciąga, ale to bajka niezbyt wesoła, ba, mroczny nastrój udziela się widzowi, przez co film odbiega od standardów kina rozrywkowego i jest bardziej poważny, niżby się wydawało.

ocenił(a) film na 10
Motortown

Hello! Wlasciwie to kazdy film nakrecony przez Burtona mozna uznac za cos wiecej niz tylko rozrykowa propozycje. Bo jego dziela niemal zawsze traktuja o tym samym - wyobcowaniu i niedostosowaniu do swiata. Juz wczesny 'Beetlejuice' opowiadal o malzenstwie, ktore ginie i w zwiazku z tym nie moze odnalezc sie nie tylko w swiecie zywych ale i w swiecie pozagrobowym. Takze ostatnie 'Corpse Bride' bylo niejako o wyobcowaniu, ale tez i o innych rzeczach ten film opowiadal. Podobnie oba 'Batmany' - niby sa to ekranizacje komiksu, lecz posiadaja wlasna dusze, przekaz i ten niesamowity, autorski klimat Burtona.

Thommy

Zgadzam się z tobą. Może dlatego tak bardzo jestem miłośnikiem jego twórczości. Tim Burton jest jednym z najdoskonalszych twórców kina i prawie każdy jego film jest wyjątkowy.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Motortown

Dziwi mnie jedno, dlaczego Danny De Vito dostał za rolę Pingwina Malinę (lub nominację). Ja uważam, że zagrał naprawdę dobrze. Cóż, widocznie ci krytycy od siedmiu boleści wiedzą lepiej.

ABEL

Nie jestem krytykiem, więc nie odpowiem ci na to pytanie, ale prawda jest taka, że często oceniani są aktorzy niesprawiedliwie.

Na przykład był taki aktor co dostał i nominację do Maliny i do Oscara za ten sam film. Toż to granda! Zagrał więc słabo czy bardzo dobrze?

Krytycy są nieodgadnieni.