dlaczego genialny - mozna sobie poczytać w pozostałych 123 tematach zachwyconych widzów;) A tworze nowy temat aby pierwszym nie był ten pt."Tragedia" ;) Bo tragedią to są niektóre komentarze...
A tak serio to gdzieś musiałam dać wyraz mojemu zachwytowi nad dopiero-co-obejrzanym filmem. Goraco polecam - może nie każdemu ale polecam.
Filmem - kryć nie będę - zainteresowałem się z uwagi na Iana Holma. Patrzę: jest uwzględniony na plakacie, gra ojca głównego bohatera, "powinno być go co nieco: - myślę. Okazało się, że aktor pojawił się... przez 5 minut na początku, 5 minut w środku i 5 minut na koniec ;). Pomimo tego nie żałuję spędzonego nad nim czasu. Obraz jest rzeczywiście dobry, ale i tak daleki jestem od zachwytów - 7/10, bo to jednak nie jest pod żadnym kątem kino odkrywcze. Realizacja bardzo solidna, aktorstwo na dobrym poziomie. Udana, inteligentna produkcja.
no co Ty - Ian Holm to najmniej istotna postać w filmie. Jak dla mnie Portman była rewelacyjna. Taka kobieta z krwi i kości - po prostu zwiewna jak listek na wietrze. Co pomysł, co emocja ona od razu zmieniała swoje zamiary i zachowanie.Totalnie nieprzewidywalna, totalnie emocjonalna...chyba się w niej zakochałem :)
A niby co napisałem? ;) Napisałem, że myślałem, iż Go trochę w tym filmie będzie a, jak wiemy, jednak nie ma Go tu zbyt wiele (i Jego rola też jest mało znacząca, jak już stwierdziłeś) :).
No kurczę, nieważne jak bym na to nie spojrzał to i tak film wydał mi się nudny. Po obejrzeniu połowy mój wzrok zaczął przyciągać mały "x" w prawym górnym rogu ekranu. Nie rozumiem tego zachwytu. Dramatu było całkiem sporo, to fakt. Romans... Romans? Hmm, to chyba zbyt wiele, by na pierwszym miejscu w gatunku filmu wymieniać to słowo. Niech mi ktoś pokaże gdzie tam był romans:P Tych dwoje bardziej przypominało mi jakąś nie bardzo-sprawną parę:P Nie to, że mam coś do tego typu ludzi:) Po prostu spodziewałem się czegoś innego... Komedia? Fakt, było kilka zabawnych motywów :p
Tak czy inaczej, daję 5/10 z uprzejmym pytaniem do jakiejś zafascynowanej tym filmem osoby, które brzmi: Na czym polega fenomen tej produkcji?
Bardzo lubię ten film, ale także potrafię zrozumiec osoby których nie zachwycił. Ot - inny typ wrazliwośći. Już samo to, że dla Ciebie nie był to romans tylko jakaś "nie bardzo-sprawna para", Sprawna byłaby dla Ciebie gdyby przeszli odrazu do "rzeczy"? Film jest delikatny, świeży (może przez to dla kogos nudny), jak dla mnie bardzo zabawny z super rola Natalie Portman. Na tym polega jego fenomen. Że cały film, tak jak miłość w nim przedstawiona jest taki.. niewinny. Ale i życiowy. Nie czujesz tego? - trudno:)