Jak w temacie, scenariusz jest zapożyczeniem. Nie potrafię przytoczyć z pamięci tytułu pierwowzoru, ale od początku wisiało nade mną, że "już to gdzieś widziałem". Nie pamiętam, czy była w nim mowa o sekcie, kulcie, ale poruszono w nim kwestię pokrewieństwa i chyba akcja rozegrała się w szpitalu dla umysłowo chorych.