nie dawno wyczytałam na forum filmwebu że niby reżyserzy myślą nad 4 cześcią powrotu... tylko że micheal j. fox chce zagrać w nim profesorka , to juz wole żeby pozostały te 3 cześci bo michela widze tylko w roli Martiego, co wy o tym sądziecie?
Myśle, że za kręcenie 4 części powinni wziąść się chociaż 10 lat temu. Bo teraz to bez doktora i Martiego to nie będzie ten sam film. To jeden z tych filmów, któremu zmiana aktorów nie pójdzie na dobre. Tak samo nie będzie terminatora bez arniego...