Ta część kompletnie nie pasuje mi do dwóch pozostałych. No może dlatego, że nie jestem Amerykanką i nie rozumiem za bardzo rzeczywistości dzikiego zachodu. Jedyne, co przyciąga mnie do tego filmu, to kontynuacja motywów znanych z poprzednich części, np. motyw zegara czy nieustannych zgrzytów pomiędzy rodzinami McFly'ów i Tannenów. Nie podoba mi się natomiast, że dr Emmet Brown zakochuje się w Clarze i że pod koniec filmu okazuje się, że jednak zamierza kontynuować podróże w czasie. Aż sie boję, że skoro ma nowy wehikuł, to twórcy filmu zechcą nakręcić czwartą część...