.....TO MOGLI JĄ ODLAC ZE WECHIKUŁU KTORYM DOC PRZENIOŁŚ SIE NA DIZKI ZACHÓD :)
Już było to tu stwierdzenie z kilka razy.
Wiem, że sam reżyser to jakoś tłumaczył, ale nie pamiętam jak. Róznie można: może w tamtym deloreanie też się skończyła, albo Doc wylał, zanim schował delorana itp.
A może nie było w nim benzyny, bo w końcu jak Doc się nim przeniósł na dziki zachód to samochód jeszcze latał i nie potrzebował paliwa.
O ile dobrze paniętam w Deloriana,którym leciał Doc uderzył piorun co spowodowało,że przeniósł się do roku 1885,a nie 1985.Możliwe,że wypadek ten spowodował uszkodzenie systemu umożliwiający lot przez co Delorian został uziemniony i musiał urzywać benzyny(której w baku mógło nie być). Gdyby było inaczej Doc nie czekałby dziesięciu miesięcy tylko poprostu wróciłby do swojej lini czasowej(tak myślę).
Racja. Skoro Doc nie wrocil do 1985 r, a osiadl na dzikim zachodzie, oznacza, ze nie mial jak wrocic. Nie wiadomo co sie stalo - nie mowia o tym w filmie, jest mowa tylko o obwodach czasowych, zniszczonych przez piorun. Fakt, ze w liscie nie ma nic na temat paliwa. Jednak Doc nie zaproponowal Marty´emu, ze wezma benzyne z ukrytego w kopalni wehikulu. Wiec... musialo jej tam juz nie byc. Nie wiadomo czemu. Ale wystarczyloby powiedziec w filmie, ze np. w 1955 r. byla rezerwa paliwa i w momencie awaryjnego przeniesienia w przeszlosc paliwo wyczerpalo sie do reszty. Starczylo go tylko na ukrycie DeLoreana w kopalni i... empty.
Jak odlać ? Przecież wehikuł był jeden. Pozostawiony przez Browna dla Martiego, ten nim wrócił już z przebitym bakiem.
Po przybyciu Martiego do roku 1885 wehikuły były dwa: jeden pozostawiony w kopalni ( czekał on na Martiego), a drugi to ten , który próbowali naprawić ( ten , którym Marty przybył).
Wymagal. Latanie tez bylo na benzyne. Choc w lataniu na dzikim zachodzie przeszkodzil nie brak smieci, ale piorun. Mr Fusion, czyli naped smieciowy, zasilal jedynie obwody czasowe (tak mowil Doc).
No tak, ale gdyby ruszono tamten a zarazem ten sam wehikuł ukryty już w kopalni to Marty by go nie znalazł w 1955 i nie miał czym przylecieć do 1885 - takie to zagmatwanie :S
Ten sam temat chcialem poruszyc, ale mnie ubiegliscie:)! Widac, ze sam rezyser wpadl w paradoks czasoprzestrzenny. Ale nie bylo innego wyjscia. Jedyne rozwiazanie jest takie, ze po awaryjnym przeniesieniu na dziki zachod skonczyla sie w wehikule benzyna (moze juz wczesniej byla rezerwa?) Mozna bylo jednak te informacje dodac do dialogu Doca z Martym, kiedy ten drugi informuje, ze bak DeLoreana przebila strzala. Wtedy wszystko byloby jasne.
Mozna bylo tez wspomniec w filmie o tym drugim wehikule - niby taka dbalosc o szczegoly, a tu taka wpadka.
Otoz nie mogli, gdyz nie bylo dwuch wehikulow lecz tylko jeden !!!
W 1955 piorun uderza w wehikul, ktory przenosi sie do 1855 gdzie nastepnie zostaje ukryty. W 1955 Marty odnajduje (ten sam) wehikul i przenosi sie w przeszlosc do roku 1885 w celu zabrania doktora z powrotem do przyszlosci, wiec wehikul jest tylko jeden...
Otoz tlumacze dlaczego:
Najlatwiej bedzie to sobie wyobrazic na zasadzie iz: przeszlosc to punktu "A" a przyszlosc to punkt "B", natomiast linia czasu to "droga" biegnaca pomiedzy tymi punktami (hehe torche to psychiczne ale juz mowie o co chodzi)... Wehikul wyrusza w podroz z punktu "A" (zostaje ukrty)...nastepnie przemierza "droge" w kierunku punktu "B" (jest to czas, w ktorym pozostaje w ukryciu). Dotarwszy do punktu "B", "zawraca" i ponownie wyrusza w kierunku punktu "A" (Marty odnajduje wehikul i leci po doktora). W momencie gdy Marty pojawia sie w roku 1885 "ukrty wehikul" znika gdyz to jest ten sam i juz go nie ma tam w jaskini, poniewaz przebyl on ta wspomniana "droge"!
Wiece nie mogli przelac benzyny z samochodu ktorego tam w jaskini juz nie ma.
ciekawa teoria ale wydaje mi sie że błędna.
Podczas wydarzeń na dzikim zachodzie są dwa wechikuły. Jeden czeka w jaskini na odnalezienie w 1955 a drugi jest juz tym odnalezionym starszym o 70 lat pojazdem. Teoretycznie masz racje to jest ciągle ten sam wechikuł. Tylko że jeden jest młodszy a drugi starszy. Tak samo jak w drugiej cześci masz dwóch doktorków i dwóch Marty`ich. Działa to na tej samej zasadzie ( z resztą wiele ludzi już to tu pisało)
A wystarczy że oba wechikuły nie miały benzyny i nie nie ma problemu