Tej trylogii po prostu nie da się nie lubić. Ja słyszałem o niej od dawna, a mimo to obejrzałem z ciekawości dopiero w Boże Narodzenie 2004 i żałuję, że zrobiłem to tak późno. Film naprawdę superancki i moim zdaniem powinien zadowolić nawet najbardziej wybrednych widzów.