1) problematyka emigracji dorosłego członka rodziny na zachód widziana oczami dziecka. Sam miałem podobne doświadczenia gdyż mój wujek mieszkał w USA. I tak to właśnie wyglądało jak w filmie. tAmtejsze towary były zupełnie niedostępne w Polsce, paczki sprawiały ogromną radość i bardzo to podnosiło prestiż dziecka w szkole. Film to pokazuje bardzo realistycznie i za ten wątek 8/10 .
2) wątek alkoholizmu rodzica i jak to niszczy całą rodzinę. Muszę przyznać że na tą część filmu się bardzo nieprzyjemnie patrzyło - to wyglądało już jak sceny z życia patologii, prawie jak z filmu „cześć Tereska”. Za tą część daję 5/10.
Ogólnie film polecam, zwłaszcza ludziom którzy pamiętają tamte czasy. Swietne role Stuhra i Ksiazkiewicz , i ten mały tez fajny. No i znakomicie oddane realia wczesnych lat 90.
Na wątek o alkoholizmie patrzyło się źle bo to nieprzyjemny obrazek. A tak z ciekawości, nie podobały Ci się w tej "części" filmu dialogi, światło, zdjęcia czy po prostu fakt, że dotyczył alkoholizmu? Bo jeśli to ostatnie to dziwne, że chciałeś obejrzeć ten film skoro właśnie o tym on jest.
Po prostu Stuhr wyglądał obleśne jako taki pijaczyna. W filmie liczy się nie tylko fabuła ale tez pewna estetyka przekazu.