Tego filmu nie da się ocenić w kategoriach: dobry film/słaby film.
Dla mnie jako DDA jest to po prostu film prawdziwy. Dla kogoś kto przeżył takie dzieciństwo oglądanie tego filmu jest jak oglądanie najgorszego horroru- takiego który jak się okazuje był Twoim życiem przez wiele lat. Pokazuje, czym jest alkoholizm- nie chorobą jednego człowieka a przede wszystkim chorobą całej rodziny i otoczenia.
Film musiałam oglądać na raty przez kilka dni, zresztą miałam go na swojej liście 'to watch' przez kilka lat, chodziłam wokół niego z ogromnym lękiem. Teraz kiedy sama zostałam mamą przekaz tego filmu jest dla mnie wielokrotnie cięższy.
Dla mnie problem alkoholizmu w Polsce i normalizacja spożycia alkoholu w przestrzeni publicznej jest tematem który może w końcu zaczyna być słyszany. Dzięki takim filmom odczarowujemy 'cudowne i nostalgiczne' lata dziewięćdziesiąte.