Boli. Bardzo boli. Każda minuta tego filmu przywołuje wspomnienia, o których dawno zapomniałam. Mimo, że tylko wychowałam się z osobą z tym problemem i bezpośrednio nie spotkała mnie z jej strony żadna krzywda to zrozumiałam, że mam prawo do negatywnych uczuć wobec tej osoby. To nie jest normalne, że dziecko zasypia jako ostatnie bo nasłuchuje do ostatniej chwili, czy nie słychać żadnych krzyków. Albo na wszelki wypadek przebywa w towarzystwie pijanej osoby bo wie, że przy niej nikogo ten pijany nie uderzy i jeszcze zmusza do tego młodsze rodzeństwo. Patrzy każdego dnia czy jest pijany i w jakim stopniu.