Wahałem się czy iść na ten film. Z dwóch przyczyn. Nie lubię polskiego kina, z problemem alkoholizmu na szczęście nie zetknąłem się w życiu
Poszedłem po przeczytaniu wywiadu z reżyserem no i dla Maćka. Jaki ojciec taki syn. Genialny ojciec, genialny syn przy czym wspaniały człowiek. Film rusza , burzy w środku głowy i serca. Trudna rozrywka ale jakże potrzebna. Polecam.