Bardzo niepotrzebny sequel doskonałego monster movie.
Całość jest wręcz żenująca, znów powtarza się cała historia z poprzedniej części lecz z wątkiem kryminalnym. Ten wątek miał utwierdzić widza że scenarzyści nie chcieli bazować na sukcesie pierwszej części a stworzyli kolejną bardziej wiarygodną opowiastkę o naukowcu, którego zaślepiła jego żądza stworzenia czegoś epokowego.
Otrzymujemy tu bardzo komediowo wyglądającą muchę z przerośniętą głową.
Całość naprawdę irytuje ...
Tylko dla fanów muchy.
Rzeczywiście film pogrążony przez niezamierzony komizm, dosyć sztampową fabułę i głupawe zachowanie bohaterów (wiedząc, że twój ojciec zginął przez fuzję z muchą co robisz? słabniesz na widok owada, zamiast go zabić i nie przykładasz żadnej wagi do tego, by laboratorium było wolne od tychże insektów). Na plus wypada zaliczyć czarno-białe zdjęcia. Film jest dzięki temu chwilami klimatyczny i zapewne przerośnięta głowa muchy wyglądałaby śmieszniej w kolorze. Jest też kilka b-klasowo dobrych scen, np. gdy ten pośrednik w domu pogrzebowym wchodzi do kostnicy i zza drzwi chwyta go facet z ogromnym łbem muchy - piękna chwila :) Niestety dla "Powrotu muchy", pierwsza część jest naprawdę fajna, więc sequel jawi się raczej jako ciekawostka i nic więcej.