PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=814572}
6,3 3 607
ocen
6,3 10 1 3607
3,8 13
ocen krytyków
Powrót
powrót do forum filmu Powrót

jest ważniejsza od miłości i fundamentalnych humanistycznych wartości. Film odważny, ważny i poruszający do głębi. Oczywiście nie obejrzą go ci, którzy powinni. Powinni, aby przejrzeć się jak w lustrze i zobaczyć cały ten fałsz i hipokryzję. Patrząc na świat przedstawiony w filmie (a inspirowany jest faktycznym zdarzeniem), już nie wiem, czy krzyczeć z bezradności nad okrucieństwem "świętej rodziny", czy płakać nad ludzką małością. Pięknie zostało pokazane, że jedynie dziecko, nie obarczone jeszcze emocjonalnie "religijną tradycją" i społecznym oportunizmem, zachowało zwykłe uczucia.

ocenił(a) film na 8
Agatonik

"a inspirowany jest faktycznym zdarzeniem" A konkretnie wiesz, na ile był inspirowany? To może znaczyć mało lub bardzo mało. Co innego, gdyby był na nich oparty (ale wtedy bym go nie obejrzał, bo takie rzeczy z założenia omijam).
Ogólnie natomiast napiszę, że jakoś kompletnie nie odbierałem go w ten sposób. To dramat ludzi, którzy zderzają się z sytuacją, która ich przerasta. Dramat zarówno rodziców jak i dziewczyny, która jest już inną osobą i nie potrafi dostosować się do sytuacji, w której znalazła się po powrocie. To już inna osoba, powykręcana psychicznie przez to, co się stało. Rodzina też do tej sytuacji dostosować się nie potrafi, a sprawa religii jest tylko jednym z elementów, który to utrudnia. W moim odczuciu to przez większość filmu to dramat psychologiczny i błędem reżysera jest przesunięcie w końcówce akcentu na sprawy społeczne (płytko i efekciarsko przedstawione).

ocenił(a) film na 9
kaymann

Oczywiście - to jest dramat psychologiczny. I wszyscy w nim (i dziewczyna i rodzice) są ofiarami. Tylko z innego powodu: dziewczyna jest ofiarą handlarzy ludźmi, a rodzice norm społecznych, akceptacji środowiska i fanatyzmu religijnego. Dziewczyna jest dzieckiem (nawet jak jest dorosła rocznikowo), a rodzice to takie osoby, które mają kochać, wspierać i pomagać. Więc tych "sytuacji psychologicznych" nie można porównywać, ani stawiać pomiędzy nimi znaku równości.
Tak, wiem - dziewczynie zdarzyło się to samo, co bohaterce filmu, spotkała się z ostracyzmem społecznym (rozwieszone zdjęcia to fakt), nie dostała wsparcia od rodziców. Różnica jest taka, że była silniejsza od bohaterki, bo prostu wyprowadziła się od tej społeczności rodem ze średniowiecza.
A tak z ciekawości - jaki jest powód, że omijasz oglądanie filmów opartych na prawdziwych wydarzeniach?

ocenił(a) film na 8
Agatonik

"rodzice norm społecznych, akceptacji środowiska i fanatyzmu religijnego" A dla mnie przede wszystkim schematyzmu myślenia, ograniczeń psychicznych czy sztampowego myślenia. Tak, oczywiście norm społecznych i akceptacji środowiska także. Czy fanatyzmu religijnego? Tutaj bym dyskutował. Może pewnego typu religijności, który dotyczy całego środowiska. I nie jest to wina Kościoła tylko inercji ludzi, którzy idą po najmniejszej linii oporu. I w każdym środowisku można taką inercję zauważyć.
A co do filmów opartych na prawdziwych wydarzeniach to praktycznie przekonałem się, że opieranie się na prawdziwych wydarzeniach ogranicza inwencję twórców filmów i spłaszcza psychologię postaci. Oczywiście są wyjątki (Amadeusz, 1492), ale to najczęściej wizje traktujące fakty jako pretext do stworzenia własnych wizji.

ocenił(a) film na 9
kaymann

Rozumiem, dziękuję za odpowiedź. I zgadzam się - brak samodzielnego myślenia, czy też schematyzm również się do takiej postawy i nieumiejętności poradzenia sobie z tak traumatyczną sytuacją przyczynia.

ocenił(a) film na 7
kaymann

Amadeusz z 1492?

ocenił(a) film na 8
xxzxcuzxxme

Wypowiedź traktuję jako żart, bo jest i przecinek i liczba mnoga przed nawiasem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones