Dialogi rzeczywiście pozostawiają wiele do życzenia, jednak o dziwo mi nie przeszkadzały. Martwiłam się przed seansem, że ich sztuczność wzbudzi we mnie jakieś negatywne uczucia, ale nic takiego nie miało miejsca. Po prostu pochłonął mnie całkowicie obraz, gesty tych ludzi, ich wyraz twarzy, czynności, które wykonywali. Głosy były gdzieś w tle, czasem nawet nie zwracałam na nie uwagi, analizowałam każdy szczegół życia Powstańców. Dałam 10, gdyż dawno już żaden film nie wzbudził we mnie tylu emocji, tak po prostu, po ludzku. Cieszę się, że odświeżono materiały filmowe z Powstania i użyto je w taki, a nie inny sposób. Można było zrobić kolejny dokument, ale po co? O Powstaniu stworzono ich całą masę, a tu mamy coś nowego. Dlatego zachęcam do pójścia do kina. Warto spojrzeć na historię trochę pod innym kątem ;)