Powstanie a Miasto 44 to dwa skrajne światy. Do pierwszego scenariusz napisało życie, ktoś to nakręcił, a Komasa złożył to bardzo logicznie do kupy. Do drugiego scenariusz napisał pan Komasa i bez względu kto to kręcił wyszła kupa. Jaki wnosek? Życia nie należy upiększać ani udoskonalać, wystarczy je tylko logicznie poukładać. Genialny film.