Zachęcona "Brother" obejrzałam i niestety nie mogę się zachwycić. Owszem są rzeczy które mi się spodobały - np kłótnia Otoma w klanie Hanabi, albo zimni kilerzy - szybcy i skuteczni. Nie mniej nie rozumiem zupełnie niektórych postaw i zachowań - a już zupełnie rozwalił mnie motyw jakieś spowiedzi-przysięgi jednego z bosów w komisariacie policji (że będzie dobrym obywatelem itp). Kitano jako aktor daje rade.
Inna kultura. Yakuza ma swoje prawa i tradycje, my ludzie zachodu nie jesteśmy w stanie do końca zrozumieć ich pobudek itp. Trzeba zapoznać się z kultura i zachowaniem mieszkańców tego kraju żeby zrozumieć dlaczego postępują tak a nie inaczej.
Ten film jest podobno dość trudny do zrozumienia nawet dla rodowitego Japończyka.
Z tego co słyszałem, to ten film i poprzedni mają sporo elementów czarnej komedii opartych na obyczajach panujących w legalnych japońskich koncernach i konglomeratach (keiretsu?). Podobno jest też sporo czarnej komedii w dialogach, gdzie jakuzi czasami posługują się mową używaną przy prowadzeniu normalnych pertraktracji handlowych (polite language, humble language).
Ja tam potrafię wyłąpać tylko drobne fragmenty tego wszystkiego. W pierwszej części to nawet myślałem, że ta czarna komedia nie jest zamierzona.
W sumie oba filmy są bardzo "X obyczajowe" dla X=dramat lub X=komedia lub X=kryminał lub coś jeszcze.
To ciekawy temat. Niestety obawiam się, że właśnie dużo rzeczy tak "ucieka" europejskim widzom oglądający filmy mocno osadzone w realiach innych społeczeństw i kultur.
Kiedyś się zastanawiałam nawet, czy filmy ze stanów są tak samo rozumiane w Chinach lub w Japonii, jak np w Polsce.
Jak dla mnie dobry film dosyć interesujący jednak momentami nie było wiadomo o co chodzi,kto kogo zabija itd. nie było to moim zdaniem zbyt dobrze scalone tak by film był przejrzysty również dla tych którzy jak tu już nadmieniliście nie znają tamtejszej kultury,zasad Yakuzy i tak dalej ale ogólnie ciekawa produkcja szkoda tylko że nie zrobiona tak by cudzoziemiec mógł się w tym również połapać ode mnie mocne 7/10,a z Ôtomo był niezłych kozak końcówka to udowadnia choć ten z bliznami na twarzy też nie byle kto i pokazał to w jednej scenie nie wielu podtrawiło by to zrobić i to zębami!!!Polecam i pozdrawiam oczywiście klimat azjatycki zachowany więc fanom powinien się podobać.