robi Travolta.Ogólnie szybki film,dużo akcji,
tak, mile zaskoczenie i extra teksty
Podoba mi się Travolta w roli takiego chojraka. No i scena przy stole! To było piękne!
Dokładnie - chyba nawet Bond by mu nie dorównał. Niezły film - 6/10, z przyjemnością się ogląda, z wyjątkiem przedostatniej sceny w ambasadzie - płaczliwe wyznanie miłości tylko po to, by za chwilę spokojnie zabić.