Tak, nie wiedzieć czemu, ale już sam początek zasugerował, że chyba jednak nie będzie to kino jakiego oczekiwałeś - dobre kino, przynajmniej dobre. Taką postawiłeś mu poprzeczkę patrząc na obecną ocenę, zachęcający opis i obsadę, co prawda w mniejszym stopniu, ale jednak.
Zacznijmy od początku. Film jest bardzo prosty, fabuła również, a ten myk i sposób w jaki wraz z rozwojem wypadków dowiadujemy się, że tak naprawdę chodzi tu o coś innego niż mogło nam się na początku wydawać - banalny. Tak, jest właśnie banalny. Pomimo tego, że w trakcie oglądania nie spodziewałem się po tym filmie żadnego zwrotu akcji, to jak już nastąpił, to niestety, nie zadziałał, bo nie zrobiło się ciekawiej. Nawet odrobinki jakiegokolwiek zaskoczenia.
Fabuła w ''From Paris With Love'' to przykrywka, atrapa, więc nie warto próbować doszukiwać się w niej na siłę logiki - tak naprawdę najważniejsze są tu strzelanki, bijakyki, pościgi, w miarę dynamiczna akcja, rozrywka i... rozrywka. Nie twierdzę, że to źle, ale takie produkcje często nie zasługują na ocenę stawiającą je na równi z innymi, ciekawszymi i dużo lepszymi filmami akcji.
Ogólnie nie wyszło źle, nawet trochę lepiej niż średnio, ale miałem nadzieję na coś więcej więc niedosyt wraz z rozczarowaniem pozostały.