"Pozdrowienia z Paryża" to kolejna wysokooktanowa produkcja ze stajni Luca
Bessona, którą od poszczególnych odcinków "Taxi" i "Transportera" odróżnia
jedynie obsada. Cała reszta funkcjonuje według sprawdzonego schematu:
zuchwały bohater, stos nieprawdopodobieństw, średnio wyszukana ironia i
obowiązkowe karambole z udziałem starych Peugeotów. 5/10