De Niro całkiem-całkiem, Stiller też dobry jako pierdołowaty pielęgniarz. Ale arcydziełem komedii bym tego nie obwoływał, w przeciwieństwie do większości tutejszych, rozentuzjazmowanych tym filmem netowiczów. Poziom braci Marx czy Chaplina to na pewno nie jest, ale obejrzeć można bez większych oporów.
6,5/10.
Mam pytanko. Nie oglądałem filmu a chciałbym wiedzieć czy na koniec Greg i Pam wzięli ślub i w jakim był obrządku.
Dokładnie, oceny 10,9 i 8 nie są odpowiednie dla takich filmów. Aczkolwiek przyjemna komedia, było trochę śmiesznych sytuacji i aktorzy nieźle się spisali. Wahałem się między 6 i 7. Ostatecznie 7/10.