Film który urzekł mnie swoją historią, która niosła za sobą piękna i pouczającą płęte. A to wszystko ubrane w świetna gre aktorską, muzykę i przede wszystkim pomysł w jaki została nam podana ta fabuła. Wyszedłem z kina z naprawdę dobrym humorem, a sprawił to również poziom komediowy, który naprawdę był po prostu normalny życiowy bez glupkowatych żartów. Zero poprawności polityczynej i absolutnie brak jakichkolwiek podtekstów politycznych. Film poprostu skupił się na życiu takim jakie jest i jakie było i naprawdę skłonił mnie do innego spojrzenia na wszystko.
Jak dla mnie słaby, choć sam zamysł był ciekawy, ale.... był taki naiwny, wręcz infantylny. Jakiś stary pryk zatęsknił za swoim minionym życiem i za grubą kasę kazał je sobie odtworzyć. Też mam już swoje lata, ale nostalgia nigdy nic dobrego do życia nie wnosi, bo liczy się tylko to, co dzisiaj, tu i teraz. Fabula tego filmu mocno przewidywalna, można powiedzieć banalna.Ale co kto lubi.