Byłam nastawiona na horror i jakiez moje zaskoczenie, że film okazał się pięknym dramatem. Nie miał na szczęście nic z amerykańskiej "papki" jaką od pewnego czasu serwuje nam hollywood.
Jako, że od dawna interesuje mnie tematyka wampirza, to zasiadłam i do tego filmu. I po obejrzeniu przyszło mi na myśl, że wampir w tym filmie symbolizował samotność, tęsknotę za miłością i przyjaźnią. Przecież wampiry to stworzenia skazane na samotność z racji tego kim są.
Oskar też byl samotny, dlatego nie miało dla niego znaczenia kim ( czym) jest Eli - pragnął przyjaciela i znalazł.
Natomiast ciekawy wydaje mi się poglad osoby w poscie poniżej na temat opiekuna Eli.
Nie pomyslałam o tym w trakcie filmu, ale może faktycznie zaczął się nią opiekować w wieku w jakim byl Oskar...Więc mozliwe, że i Oskara czeka taki los, opiekuna... Ciekawa teoria... Nie czytałam jeszcze książki, ciekawe czy film jest jej wierny? Ode mnie 8/10