Ryzykowne było budowanie filmu na tylu kontrastach. Subtelna historia dziecięcej przyjaźni przerywana jest fontannami krwi. Przystępność pomysłu zderza się z stylem reżyserskim bazującym na statycznych, długich ujęciach.Realizm sąsiaduje z czystą fantastyką. Aż chce się zadać pytanie: kto jest grupą docelową takiej hybrydy? Wydaje mi się że osoby które nie zatraciły jeszcze wyobraźni i zainteresowania bajkami, a zarazem posiadają odpowiedni dystans. Takich ludzi jest na szczęście sporo, co widać po ocenie :)
"Pozwól mi wejść" to niebywale satysfakcjonujący horror, zrobiony z taką klasą, że wszelkie naiwne rozwiązania nie grają roli w postrzeganiu całości. Zwłaszcza iż rewelacyjnych momentów jest tu bez liku, dzięki czemu skutecznie zapominamy o niezbyt pomysłowym ukazaniu stosunków Oskara z rodzicami lub widzianych na ekranie już milion razy scen "szkolnej fali".
Dobra rzecz na długie, zimne wieczory. Im zimniejsze tym lepiej.