moim zdaniem książka znacznie lepsza. Poza tym produkcja różni się nieco od
powieściowego oryginału. "Wpuść mnie" Johna Ajvide Lindqvista było prawdziwym
horrorem z przerażającymi scenami i napięciem, a na tle tego wszystkiego rozwijała się
znajomość dwojga głównych bohaterów. W szwedzkiej ekranizacji bardziej z kolei została
zaakcentowana samotność, przyjaźń i miłość Oskara i Eli, drastycznych scen było o wiele
mniej a jak już się pojawiały to nie były tak ostre jak w książce. Czyli można powiedzieć na
odwrót. W "Pozwól mi wejść" Tomasa Alfredsona na uwagę zasługuje aktorstwo dwojga dzieci, mroczny, ponury
i fascynujący nastrój, piękna muzyka i zdjęcia (zwłaszcza ujęcia przyrody w zimie). Ogólnie
8/10.