Podszedłem do filmu dość sceptycznie nastawiony, jednak po obejrzeniu go moge przyznać 9/10. Rewelacja. Wspaniala fabula o chlopcu, ktory walczyl ze samotnoscia, nie mial oparcia ze strony bliskich (teorytycznie) mu osób, był pozbawiony kolegow, gdyz kawalerka w jego wieku po prostu go gnebila. Poznanie wampirki bardzo mu pomoglo, chlopak zaczal bardziej wierzyc w siebie, czul sie lepiej, gdyz znalazl to czego mu brakowalo i to w najlepszym wydaniu. Niestety tu pojawia sie dylemat albowiem wampirka jest pozbawioną skrupułów postacią, która zabija innych dla ich krwi. Jednak patrząc z innej strony, bohaterka ta nie robi nic złego, gdyż zgodnie z naturą walczy o przetrwanie, zabijając ludzi może życ dalej. Mimo jej złowrogiej natury - jakby nie patrzeć z ludzkiego punktu widzenia stanowi zagrożenie, zaczyna czuć coś
do głównego bohatera i nie chce bynajmniej go wykorzystać jako dostarczyciela krwi, lecz traktuje go jako bliską osobę, jakiej już dawno nie miała. Świadczą o tym sytuacje: pocałunku, przytulenie w nocy, uratowanie mu życia. Ich relacja mimo tak odmiennych na pozór
charakterów układa się wręcz bardzo dobrze. Niestety Oskar wydorośleje i mając 16,17 lat wątpliwą kwestią jest, czy dalej będzie przy swojej partnerce. Z drugiej zaś strony, może zawczasu zdecydować się, aby wampirka go ugryzła aby stać się wampirem.