Wychwalane dzieło Tomasa Alfredsona bardzo mnie zawiodło.
W porównaniu do książki wiele ważnych (bądź nawet kluczowych dla prawidłowego odbioru historii) wątków zostało pominiętych.
Fakt ten niezmiernie mnie dziwi zwłaszcza ze względu na to, że nad scenariuszem pracował nie, kto inny jak sam autor książki - John Ajvide Lindqvist.
Film w moim odczuciu ratuje bardzo dobra gra młodych aktorów wcielających się w postaci Oskara i Eli oraz ładne, przemyślane zdjęcia.