PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=464544}

Pozwól mi wejść

Låt den rätte komma in
2008
6,7 42 tys. ocen
6,7 10 1 41759
7,2 30 krytyków
Pozwól mi wejść
powrót do forum filmu Pozwól mi wejść

Wczoraj do polskich kin weszły dwa filmy o tym samym tytule. Jeden jest szwedzką produkcją (orginał) a drugi amerykańskim remake. Wybieram się do kina i zastanawiam się który film wybrać...interesuje mnie film straszny ale nie bardzo krwawy.
Jaki Wy byście polecili??

ocenił(a) film na 8
beannshie7

ja widzialem tylko szwedzka wersje. nie jest specjalnie straszny, ale ma ciekawy klimat, krwi duzo nie ma, a watek milosci i przemijania jest ukazany bardzo dobrze. aczkolwiek widze ze lubisz ogolnie lekkie amerykanskie produkcje, wiec moze wybiesz sie na amerykanska wersje. pozdr.

beannshie7

szczerze też mnie zdziwiło bo wczoraj usłyszałem w radiu o tym filmie że wchodzi do kina i od razu domysł na wersje szwedzką którą obejrzałem i to ponad rok temu z jakiej paki dopiero teraz choć podobna sytuacja była z np;filmami jak 30 dni i nocy bądź paranolmal activity gdy weszły na ekrany w naszym skromnym zawszonym kraju gdzie nowość trzeba tak długo czekać pojawiły się po 2 latach .
a co do twojego pytania również polecam wersje amerykańską bo ta szwedzka może i miała klimat , ale tak ponury i tandetny już samo wysłuchiwanie dialektu skandynawskiego dawało po uszach więc do kina na amerykańską a tą szwedzką obejrz online bądź pobierz sobie ze stron jak nie wiesz jakich wal na pw to podam ci linka ,a tu osobiście nie chce robić krypto reklamy. A i wtedy porównasz czy twój wybór stał się trafiony

ocenił(a) film na 7
krystian9690

Szwecka wersja "Pozwól mi wejść" była już raz w kinach w naszym kraju, jakieś dwa lata temu. Język szwecki nie jest żadnym dialektem, tak samo jak nie ma czegoś takiego jak "dialekt skandynawski". Określenie "tantedny" jest ostatnim, jakiego użyłabym w odniesieniu do klimatu tego filmu. Odsyłam do słownika języka polskiego. Tyle w temacie. Nie pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
Blatta

Podpisuje sie pod ta wypowiedzia rekami i nogami.Pozdrawiam.

Blatta

zamiast odsyłać kogoś do słownika to może sama do niego zajrzyj. nie ma takiego języka jak szwecki. może chodziło Ci o szwedzki ? i nie tantedny tylko tandetny. także, odsyłam do słownika języka polskiego i nie pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
makaro

Tu się z bólem i żalem przyznaję do błędu. Staram się unikać podobnych wpadek, sama się podłożyłam i oficjalnie składam samokrytykę w kwestii zapisu ortograficznego mojej wypowiedzi. Nie zmienia to jednak faktu, że chodziło mi o słownik języka polskiego, nie ortograficzny... P.S. Przed "także" nie ma przecinka, za to na początku zdania jest wielka litera. Bawimy się dalej?

ocenił(a) film na 8
krystian9690

W takich filmach jak horror - głównie chodzi o klimat. Różne amerykańskie chłamy - epatują masakrą, krwią itp. A szewdzki miał to czego trzeba - klimat właśnie. Inteligentny, niebanalny scenariusz jest wyróżniającą ten film cechą. To w zasadzie nie tyle "klasyczny" horror, co raczej film o inności.
Sam fakt, że Amerykanie postanowili zrobić remake - sprawia, że widać wg. nich jest to film dobry.

Odnośnie "skandynawskiego dialektu" - nie będę pogrążał przedmówcy. Takie wypowiedzi same go dyskwalifikują.

Njall

Ktoś się pomylił na filmwebie z premierą tego filmu w naszym kraju bo była ona 2 lata temu!

howlet

Bardzo mi się podobał, miła odmiana i zaskoczenie. Na pewno nie dla tych którzy oczekują strasznego horroru (mówię o szwedzkiej wersji). Klimat jak wspomniano wcześniej niesamowity, nostalgiczny. To nie jest zatrważająca superprodukcja, ci którzy takowej oczekują rozczarują się.

(Jak ktoś nie widział niech nie czyta dalej) ...przez cały film w zasadzie do końca nie wiadomo kim jest facet żyjący z Eli, czy to jej ojciec, drugi wampir? Później okazuje się, że to ktoś kto prawdopodobniej pokochał ją tak samo jak główny bohater Oskar, tyle, że się zestarzał, jest niezdarny i nie potrafi jej już pomagać w zdobywaniu jedzenia. Ostatnio scena w pociągu, może nieco kiczowata - Eli jedzie w pudle i rozmawia z Oskarem alfabetem morsa przez ściankę, ale widz i tak sobie myśli, że Oskar podzieli los jej poprzedniego partnera.

Wersję amerykańską myślęże z ciekawości obejrzę. Widział ktoś obie??

Daria_28

Tak, obie jak na razie dwukrotnie, warto ;]