Zostałem oczarowany. Nigdy nie byłem fanem filmów obyczajowych, mało tego, lubię filmy na modłę amerykańską (dużo akcji, mało gadania). "Pozwól mi wejść" mnie oczarował od samego początku. Nie pozwolił mi odejść od ekranu ani na chwilę, a pod koniec drugiej godziny byłem zawiedziony, że to już koniec. Dobry pomysł przedstawienia relacji człowiek-wampir, no i oczywiście zwykłej relacji dwójki dwunastolatków. Mało horroru, dużo dramatu, co mi wcale nie przeszkadza. Film oczywiście nie jest doskonały (parę błędów reżyserskich, wolne tempo akcji które każdego znudzi dość szybko), ale ja osobiście długo o tym filmie nie będę mógł zapomnieć, ode mnie ocena 8/10