Mam mieszane uczucia. Na pewno nie jest to horror. Bardziej przydługawy dramat obyczajowy o przyjaźni i braku akceptacji. Podejście do wampiryzmu? Ciekawe i rzadko spotykane ale nie odkrywcze. Film na pewno nie dla każdego i raczej dla koneserów. No i kino szwedzkie, to zawsze coś innego niż obrazy do których jesteśmy przyzwyczajeni.