Film budzi we mnie wstręt i odrazę! Idealnie oddaje skandynawską mentalność, nic dodać nic ująć...
A przepraszam, bardziej zartowałem z tego, co napisał autor tematu.
Mentalność: depresyjno - melancholijno - skryto - alkoholowo (większość Skandynawów coś w tym stylu ukrywa, Hakan akurat był pedofilem, ale to metafora) - skrycie agresywna.
Potomkowie Wikingów oraz ofiary depresji zimowej i częściowej prohibicji.
Jakoś ostatnio trafiłem na sporo filmów oraz książek skandynawskich i taki mi się właśnie obraz wyłania. W samym LMI można to poczuć, choć trudno tak dokładnie zdefiniować.
bo tak było w książce;
jednak nie przekonują mnie te argumenty, typowo stereotypowe; pewnie nawet tam nie byłeś i tak naprawdę nic o tym kraju nie wiesz; za to żyjemy w Polsce i każdy wie jak tu jest, dokładnie tak jak to opisałeś powyżej, jednak może bez tej zimy;
nie można opierać swoich prawdziwych wyobrażeń o danej mentalności na podstawie literatury; nie zapomnijmy, że w większości taki obraz do fikcja literacka, która mogła powstać w głowie niezrównoważonego artysty; a takich było wiele. Gdyby tak powszechnie robiono, to by z pewnością mało kto chciał odwiedzić np. USA, która jest stolicą autorów grozy i horroru;
poza tym lubię tego typu literaturę, a przy tym tak doskonałą ekranizację. Niestety Amerykanie za rok sprofanują dobre imię tego obrazu, robiąc coś w stylu Zmierzchu okraszonego większą brutalnością filmów do lat 12;
prawdopodobnie źle Cię, Martinn, zrozumiałem, jest środa, i pewnie pisałeś z większą ironią niż faktem, aczkolwiek ciekawy żeś temat poruszył.
co do autora tematu, osteo, to mogę jedynie dodać, żeś mało człowieku widział i niech lepiej tak zostanie, jeśli taki film wzbudza w Tobie lęk i obrzydzenie. Nie sięgaj nigdy po filmy od lat 16, proszę.
Pewnie, że stereotyp i pewnie że podejście nie do końca poważne.
Ale z drugiej strony – coś w tym jednak jest. W komercyjnych amerykańskich horrorach/thrillerach, kręconych przez pazernych kapitalistów wyłącznie dla zysku, nie ma tyle psychologizowania i obserwacji obyczajowych, co w filmach i książkach skandynawskich. A z tych ostatnich wyłania się obraz, który jest dosyć uderzający. Poza tym – ja tam rzeczywiście nie byłem, ale jednak o takiej skandynawskiej naturze pisze się i mówi często i robią to osoby, które znają ją lepiej od nas. Upierałbym się, że coś jest na rzeczy.
Niepokojące filmy niemieckich ekspresjonistów, Murnaua np., uważa się za oddające klimat prehitlerowskich Niemiec – co się doskonale sprawdziło.
hm, skoro lubisz czytać taką literaturą, to polecam tę bliższą, którą znajdziesz w każdej bibliotece i o dziwo, napisaną przez polskich autorów; literatura Marka Hłaski, poruszająca dawne, komunistyczne problemy społeczne, otwarcie mówiąca o wszechobecnej patologii naszego narodu; to odważna pozycja, z pewnością nie dla wszystkich, nie możliwa do zekranizowania; w czasie jej czytania, samemu mając lekką handrę można po prostu dostać depresji.
to dopiero jest na rzeczy - ponadczasowa pozycja, warta zaznajomienia, bliska każdemu z nas; kogo tak naprawdę obchodzą Skandynawowie? ich problemy, społeczeństwo? dziś dla większości obywateli to tylko rozszerzające się środowisko mahometańskich slumsów i pogoni za tanią i czarną pracą; niestety to nie jest stereotyp, a prawda która boli najbardziej.
Trochę znam Hłaskę, ale jakoś szczególnie nie przepadam.
Natomiast problem imigrantów i dekadencji społeczeństwa w krajach skandynawskich to zupełnie inna sprawa. Mnie to drugie właśnie ciekawi. Gdybyś spojrzał parę postów niżej, w moje porównanie filmu i książki, to jest o tym spora wzmianka (że literatura chyba przeczuwa, że z tym społeczeństwem dzieje się coś złego).
I powiedzmy tak – wszystko, co dzisiaj stanie się w Skandynawii, za jakieś 20 lat przyjdzie do nas.
Faktycznie nie napisałem, że moją opinię o tym filmie, i mentalności Skandynawów oparłem na własnych doświadczeniach (praca w służbie zdrowia - stąd mój nick "osteo"), podczas 10-letniego pobytu w Szwecji, Finlandii oraz Danii. To dostatecznie długo, aby poznać ich do głębi! Zgadzam się z opinią Martinna, że są "depresyjno - melancholijno - skryto - alkoholowo". Aby poznać ich lepiej, proponuję poczytać Aksela Sandemose`a i jego "Janteloven", czyli "prawo Jante": 1. Nie sądź, że jesteś kimś.
2. Nie sądź, że nam dorównujesz.
3. Nie sądź, że jesteś mądrzejszy od nas.
4. Nie sądź, że jesteś lepszy od nas.
5. Nie sądź, że wiesz więcej, niż my.
6. Nie sądź, że jesteś czymś więcej, niż my.
7. Nie sądź, że coś potrafisz.
8. Nie masz prawa śmiać się z nas.
9. Nie sądź, że komukolwiek będzie na tobie zależało.
10. Nie sądź, że możesz nas czegoś nauczyć. 11. Nie sądź, że jest coś czego o tobie nie wiemy.
nie czytałem książki...w filmie nie zauważyłem by były jakieś przesłanki do tego że pojawia się tam pedofil.Jak można być pedofilem sypiając z kimś kto ma ponad 100lat czy coś w tym kształcie?
No tak, w Europie wiedzą, iż najmłodszy morderca na tle seksualnym - 14 lat, zresztą już na wolności, silny i zdrowy po państwowym wikcie - pochodzi z Polski. Jeśli wszyscy myślą stereotypami, to każdego Polaka po 15 roku życia będą za granicą pytali o miejsce pochowania ofiary? To uogólnianie...
dla mnie film bomba, coś całkiem innego od tych wszystkich amerykańskich horrorów, w tym filmie jest klimat...
a co do autora tematu: "budzi wstręt i odrazę" - ?, "idealnie oddaje skandynawską mentalnośc" - ?;...znaczy, co? że skandynawowie też wstrętni i odrażający??? (i nie mówię tu o fizyczności)
zgadzam się z poprzednikiem, film naprawdę fajny.
no i jest to kino Skandynawskie czyli niebanalne i dające do myślenia.
jak pisał fmaniac film zupełnie inny od amerykańskich horrorów.
jest jedna niewyjaśniona sprawa dla mnie w tym filmie, mianowicie dlaczego ona się pytała czy może wejść??
pisała ;P ale tak ogólnie to fajnie że ktoś się ze mną zgadza :)
a propos tego dlaczego ona się pytała czy może wejśc? - no w końcu była czymś w rodzaju wampira, a one też w literaturze najczęściej nie mogą przekraczac progu domu jeśli nie zostaną zaproszone, w tym wypadku ona mogła ale kosztem swojego życia, dlatego pytała.