Chodzi o "prawa" jakimi rządzą się wampiry. Nie wejdą do twojego mieszkania, jeśli im nie pozwolisz. W którymś z filmów o wampirach jest to wytłumaczone. Bodajże w "Drakuli" lub "Nosferatu".

ej no aż tak głupia to ja nie jestem...

naprawdę nic nie załapałeś? NIC a nic? nie no luz haha :D

no co ty nie powiesz...

Jak na osobę, która zwykle nie pisze głupich postów, to musiałaś zaskoczyć samą siebie! W jednym temacie aż trzy...
Oby to wyczerpywało limit roczny.

ty za to się teraz popisałeś... po prostu najmądrzejszy post na Filmwebie.
ej ślimak wyluzuj trochę :) może ty tak masz, ale ja nie zawsze jestem poważna i elokwentna, a na pewno nie staram się tego robić tutaj... głupim żartem polecieć też czasem lubię :) a ty chyba trochę za poważnie traktujesz to forum, nie sądzisz? ;)

poza tym to nie miał być żart. No nie sądzisz, że po tym tytule i opisie nasuwają się skojarzenia? Uważam, że powinno się to zmienić. Chyba mam prawo do napisania własnego zdania na ten temat? Nawet jeśli twoim zdaniem jest to durne

"No nie sądzisz, że po tym tytule i opisie nasuwają się skojarzenia?" Tzn. jakie skojarzenia?
"Uważam, że powinno się to zmienić." Ponieważ?
"Chyba mam prawo do napisania własnego zdania na ten temat?" Oczywiście. Tylko ja nie bardzo chwytam co masz do tytułu i opisu, więc może rozwiniesz swoją myśl?

Oj tam...

Taki motyw pojawia się też w "Miasteczku Salem" S. Kinga. Wampir musi zostać zaproszony aby wejść...