...jaki do tej pory widziałam.
Niby o przyjaźni, a przecież Eli wychowywała sobie pewnie przez setki lat takich chłopców...
świetnie pokazana manipulacja - wybrała sobie tego chłopca jak sama mówi "bo jest podobny do niej - chciałby zabijać, a ona musi"...idealny....jak i jej poprzedni "wychowanek", który kochał ją do tego stopnia, że na koniec dał się jej zjeść:)
Nie wiem dlaczego niektórzy myślą, ze to film o przyjaźni - ja widzę tutaj piękne, subtelne ukazanie jak działa perfidna, egoistyczna manipulacja...jest taka zasada w sprzedaży - pozwól sobie pomóc, a zdobędziesz zaufanie kupującego...:)
Poza tym świetna charakteryzacja, klimat. Takie filmy lubię.