PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=470207}

Próba ogniowa

Fireproof
2008
7,2 16 tys. ocen
7,2 10 1 15942
7,0 4 krytyków
Próba ogniowa
powrót do forum filmu Próba ogniowa

wyalić religie(przynajmniej ograniczyć w dużym stopniu), poprawić aktorstwo, zdjęcia i byłby to naprawde dobry film.

Oriflamme

Być może źródło, które wrzuciłem, nie jest dla Ciebie bezstronne. O Wandei można jednak poczytać w innych miejscach:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=513
gdzie historycy zgadzają się z tezą, że było to pierwsze ludobójstwo w historii.

http://www.focus.pl/dodane/publikacje/pokaz/publikacje/pierwsze-nowozytne-ludobo jstwo-francuska-wandea-czyli-mistrzowie-hitlera/nc/1/

Z cytowanej przez Ciebie Wikipedii można również wyczytać, że "26 sierpnia 1792 roku Legislatywa wydała dekret, który za niezłożenie przysięgi karał pozbawieniem wolności. Część księży złożyła przysięgę na konstytucję, która dokonywała rozdziału Kościoła od państwa i czyniła z Francji państwo laickie. "

"Herbertyści na czele z Pierre’em Gaspardem Chaumettem i Jakiem René Hébertem, popierani przez sankiulotów, propagowali poglądy ateistyczne. W tych postulatach wspierali ich wściekli, którym przewodził ksiądz Jacques Roux. W październiku 1793 roku rozpoczęto akcje niszczenia kościołów, oznak kultu: obrazów, pomników, rzeźb, relikwii. Część kościołów zamieniono na Świątynie Rozumu, m.in. paryskie Notre-Dame i Temple. Odbywały się tam uroczystości na cześć Rozumu, podczas których na ołtarzach występowały półnagie kobiety mające być alegorią rewolucyjnych cnót."

Laickie, czyli ateistyczne, a nie deistyczne.

"Rewolucja francuska wyprowadziła ateizm z salonów do sfery publicznej. Próby wprowadzenia w życie cywilnej konstytucji kleru doprowadziły do antyklerykalnej przemocy i wydalenia wielu duchownych z Francji. Chaotyczne wydarzenia polityczne w rewolucyjnym Paryżu pozwoliły w końcowym efekcie dojść do władzy bardziej radykalnym Jakobinom w 1793, co zapoczątkowało rządy terroru. U szczytu tych rządów, bardziej zagorzali ateiści próbowali z użyciem siły odchrześcijanić Francję, religię zastępując Kultem Rozumu. Prześladowania te skończyły się przewrotem 9. thermidora, ale niektóre z sekularyzacyjnych przedsięwzięć, pozostały stałym dziedzictwem francuskiej polityki."

ocenił(a) film na 8
balandzik

No, nie przesadzałbym z tymi historykami. Wypowiadają się tam głównie amatorzy i pasjonaci historii (sam tam kiedyś godzinami przesiadywałem w tematach prekolumbijskiej Mezoameryki). Informacje zawarte na temat Wandei są mimo wszystko ciekawe (i podane w dużo lepszej formie niż na wcześniejszej stronie). Tak głęboko tematu Rewolucji nie znam, ale wpadło mi w oko parę publikacji wymienionych w toku dyskusji, po które na pewno sięgnę. Nie wszyscy zgadzają się tam co do tego, że było to pierwsze ludobójstwo, lecz co najwyżej pierwsze zorganizowane na taką skalę. Pierwszym nie było chociażby ze względu na ludobójstwa dokonywane przez krzyżowców w Lewancie, oraz podczas wojen religijnych w Europie XVI w (gdzie w południowych landach ludność spadła nawet o 50-80%, całe miasta były mordowane i podpalane). Wielkim ludobójstwem można także nazwać to, co Europa uczyniła Indianom, szczególnie Mezoameryki.
Artykuł z Focusa mi się podoba treścią, lecz jego ogromną wadą jest brak odnośników i przypisów. Podawane są liczby i cytaty, bez podania ich źródła. Treść sympatyczna, ale merytorycznie tekst kuleje.

Cytaciki fajne, ale znowu odnoszące się do Kultu Rozumu, który został ZAKAZANY i ZGILOTYNOWANY. I niestety, ale widać podstaw Ci brakuje chłopcze. Laickie nie równa się ateistyczne. Laickie znaczy obojętne, neutralne światopoglądowo. Rewolucja Francuska tak naprawdę nie była laicka, ponieważ szybko wprowadzono kult Boga-konstruktora jako oficjalną RELIGIĘ całej Rewolucyjnej Francji. A może chcesz mi powiedzieć, że cechą charakterystyczną ateizmu jest tworzenie państwowych religii polegających na wierze, modleniu się i oddawaniu czci Bogu? Ciekawa definicja "ateizmu"...

Przytoczę raz jeszcze fragment, który już podawałem:
"[...] jako alternatywę wobec i katolicyzmu, i koncepcji ateistycznych przedstawił on [Robespierre] kult Istoty Najwyższej, który zyskał ostatecznie status religii państwowej."
Może się nie znam, ale Kult Istoty Najwyższej to raczej mało ateistyczna działalność. Ale dla Ciebie to pewnie normalne, wszak przecież Einsteina który mówił "wiarę w osobowego Boga uważam za głupią", "jestem głęboko wierzącym ateistą", czy też "skłaniam się ku wierze w boga Spinozy", jest wierzącym...

Oriflamme

Nie można zatem mówić, że rewolucja i jej całe zło to dzieło deistów, skoro tak znaczący na nią wpływ mieli ateiści. Nie można mówić także, że katolicy nie byli prześladowani za wiarę, tylko za to, że stanęli za królem, skoro zniszczono ich relikwie, obrazy i kościoły. Zresztą laickość, a nie deizm, do dziś jest wpisana we francuską politykę.

ocenił(a) film na 8
balandzik

Rewolucja była dziełem katolicyzmu i monarchii. Ludzie nie rozpoczęli rewolucji, bo im się nudziło, tylko dlatego, że byli uciskani przez religię i monarchię. Zniszczono relikwie i inne bzdety, ponieważ był to symbol katolicyzmu. Podczas rewolt antyrojalistycznych palono często pałac królewski, też jako symbol władzy monarszej. Katolików nie zabijano z powodu wiary, a popierania tego, co uciskało naród francuski. Nie mniej jeśli nawet by uznać, że zginęli oni za wiarę (co jest bzdurą), to i tak nie uczynili tego ateiści, a deiści, czyli teiści.
Laickość nie jest tylko elementem francuskiej polityki, ale niemalże całej Europy, a także każdego innego państwa cywilizacji łacińskiej, oraz niektórych państw Azji. Na szczęście, laicyzacja coraz bardziej postępuje.

Oriflamme

Co ciekawe, cytując artykuł na temat Kultu Rozumi z wikipedii jako sztandarowy przykład ateizmu, zupełnie nie zauważasz innych fragmentów tego artykułu. Pozwolisz, że je przytoczę:
"Kult Rozumu to ateistyczny kierunek myśli politycznej w czasie rewolucji francuskiej. Odrzucał on istnienie Boga, głosił niszczenie wszelkich wpływów chrześcijaństwa we Francji (...) atakował Kościół katolicki jako instytucję związaną z obaloną monarchią absolutną, (..) Organizowali oni święta Rozumu, które miały charakter publicznych parad połączonych z niszczeniem przedmiotów sakralnych (zwłaszcza obrazów), śpiewem pieśni antykrólewskich i antykatolickich oraz utworów na cześć męczenników Rewolucji, niekiedy również z demolowaniem kościołów. (...) "

Zapomniałeś również dodać, że zwolennicy Kultu Istoty Najwyższej również zostali zgilotynowani, a ten kult upadł. Tak więc równie dobrze można powiedzieć, że rewolucja walczyła z deizmem.

Najśmieszniejsze jest to, że nawet z Twoich cytatów wynika, że ateiści to jednak ci, którzy religię zwalczają. Tak więc zaprzeczasz samemu sobie.


ocenił(a) film na 8
balandzik

Po co miałem przytaczać powyższy fragment, skoro konsekwencją było zabicie jego zwolenników? Również z przytoczonego przez Ciebie opisu nie wynika, by zwolennicy Kultu zabijali wierzących, niszczyli jedynie materialną część religii, oraz śpiewali piosenki. Jak dla mnie trudno to pociągnąć pod "zbrodnie ateizmu".

Rewolucja nie walczyła z deizmem, ponieważ taki Robespierre nie zginął z powodu deizmu, tylko z powodu tego co robił. Członkowie kultu z kolei zginęli za to w co wierzyli (tudzież w co nie wierzyli). Jest różnica? Jest.

Ateiści mogą zwalczać religię, tak samo jak religię mogą zwalczać wegetarianie. Wegetarianie mają tyle samo do religii, co ateizm. Religię zwalcza ANTYTEISTA. Antyteista może być czarnym wegetarianinem, który kocha Ghanę, jest ateistą i fanem Tolkiena. Czemu nie zrzucisz winy za jego antyteizm na wegetarianizm? Lub rasę, albo patriotyzm/nacjonalizm? Ateizm nie ma nic do religii, jedynie ją odrzuca. Antyteizm jest czymś innym niż ateizm. Problem jest taki, że ludzie to idioci i do jednego worka wrzucają antyteizm, ateizm, agnostycyzm i pośrednie odmiany tychże. Różnica jest tylko taka, że tak się sprawa nie ma. Ateizm to element światopoglądowy, agnostycyzm to pogląd filozoficzny, zaś antyteizm to społeczno-polityczny stosunek do religii.

Oriflamme

Proponuję jeszcze lekturę:
http://wujzboj.com/articles/Ateizm/agnosiewicz-odpowiedz.html

ocenił(a) film na 8
balandzik

Tekst przeczytałem, ale jest tam za dużo bzdur, by jakkolwiek zacząć je komentować, bowiem musiałbym przekopiować cały nieomal tekst i odbić niemalże każde zdanie z tego tekstu, który nie posługuje się empirią, tylko filozofią. Autor tego tekstu powinien napisać list do niemalże każdej encyklopedii świata, oraz słownika językowego każdego istniejącego języka i powiedzieć, że wszyscy się mylą co do definicji słowa "ateizm", bo on przy pomocy koślawej filozofii potrafi dowieść czegoś tam. Nie, ateizm nie opiera się o wierze, tylko na pewności i dowodach, za długo by jednak pisać o tym (choć sam nie wiem co, setki książek już o tym napisano, ale przecież teista się nie pokwapi do takiej lektury).

ocenił(a) film na 6
michalkturek

Można spokojnie obejrzeć ten film będąc ateistą i znaleźć coś wartościowego dla siebie. "Wojujących" ateistów będzie odstraszał natłok religijnych odniesień, ale wystarczy zamiast Boga czy Chrystusa wstawiać sobie w dialogi "bezwarunkową miłość" - i nie stracą one za wiele sensu.

Jestem osobą niewierzącą, ale nie widzę powodu, żeby w czambuł odrzucać wszystkie wartości, jakie przez wieki próbowało nieść ze sobą chrześcijaństwo. I uważam definicję miłości z listu do Koryntian za uniwersalną.

(...)Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą (...).

Ateista nie może być przeciwnikiem Boga, bo nie uznaje jego istnienia. Można traktować biblię, torę, koran za książki, z których można wyciągnąć dla siebie naukę, niekoniecznie zgadzając się z całością.

Więc religii bym z filmu nie wywalała. Ot taki jego specyficzny klimat. Natomiast z autorem wątku zgadzam się, że aktorstwo do poprawki. No tragedia - żona drewniana, ojciec zadumę musiał podkreślać smyraniem się po brodzie, bo repertuar mimiki ewidentnie ograniczony... Personel szpitalny chyba faktycznie ze szpitala wzięli, ale pewnie szpital był specyficzny i rekrutowali wśród pacjentów.
Mimo niedoróbek aktorskich - film do polecenia. Paczkę chusteczek do seansu też polecam :)

Podlizna

100/100
Ja jestem wierzący ale zgadzam się ze wszystkim co napisałaś.
Przesłanie filmu kapitalne, scenariusz do poprawki trochę, gra aktorska moim zdaniem słaba i ... chusteczki potrzebne. :)

mariovan

Gra aktorska jest słaba, ponieważ w filmie wystąpili amatorzy. Jeśli się ma tego świadomość, to wypadają rewelacyjnie w porównaniu z produkcjami TVN typu "Detektywi" czy W-11.

użytkownik usunięty
nantade

ktoś tu ma głębokie uczucie niechęci, a może nienawiści? do chrystianizmu i ludzi niepodzielajatych Twojej niewiary. czego się boisz?

ocenił(a) film na 9
wlodeg

zamień małżeństwo na parę gejów albo lesbijek i bedzie oskar albo trzy.

ocenił(a) film na 8
xioncpb

ŻAL Film jest bardzo dobry, taki jaki jest. Zmieniać go (nie wiem po chol ere) i tak go nie zmienicie.
To kolejne durne komentarze, by wywołać złość i napięcie wśród innych filmwebowiczów.
Ci którzy są totalnymi przeciwnikami Boga, nie zmienimy za pomocą komentarzy. Szkoda nerwów.
Tym, którym nie spodobał się film "Próba ogniowa" zapraszamy do obejrzenia innego filmu (naładowanego akcją i efektami specjalnymi) na osłodę życia. I narka.

ocenił(a) film na 10
wlodeg

To dziwne... Ja jestem osobą niewierzącą podchodzącą pod agnostycyzm... I chociaż wątek religijny był dla mnie ODSTRĘCZAJĄCY to sam film jest po prostu genialny!

ocenił(a) film na 6
stev1989

każdy ma inne gusta, co innego oczekuje od filmu. Dla mnie gra aktorska jest ważna, mogą to być mało znane twarze, ale byleby grali z pasją i z przekonaniem. Tu duży minus. Mogli ten film też skrócić.

ocenił(a) film na 6
wlodeg

Wątek religijny też mnie lekko irytował bo został przedstawiony tak jakby sam nawrót do wiary zaczął od razu dawać efekt. Ogólnie mi się film podobał do momentu aż się nie zaczęli się schodzić czyli jakieś ostatnie 20 minut było nudne. Żmudne dialogi, jakieś przytulanie, płakanie - no ogólnie coś co musi się znaleźć w tego rodzaju filmach. Ja oglądałem go tutaj http://www.youtube.com/watch?v=BSsEgXmNQVU - polecam, idealnie nadaje się do nauki języka. Napisy są w 16 językach w tym angielski i hiszpański :).

ocenił(a) film na 6
wlodeg

film napisany i wyreżyserowany przez pastora- za kasę wiernych i w celach w sumie religijno-edukacyjnych. Jest taki jaki miał być.

wlodeg

Mój ksiądz od religii się tym filmem jara.

ocenił(a) film na 10
wlodeg

"wyalić religie?" Ty człowieku normalny jesteś? ciekawe czy byś żył bez Boga, który Cię stworzył.. (chrześcijaństwo - religia) ;)

ocenił(a) film na 5
wlodeg

Gadza się, wszystko w temacie