Film nie jest może porażająco śmieszny, nie zachwyca też rozwojem akcji, ale bardzo mi się podobał. Cały wątek walki o tytuł pracownika miesiąca, o kolejną gwiazdkę na wielkiej tablicy, sztucznie podsycane współzawodnictwo pracy, życie prostych ludzi skupione wokół głupiego sklepu - to typowo amerykańskie. Kto był choć raz w Stanach, pracował z prostymi ludźmi, film zrozumie!