film

Prawdziwa historia króla skandali

The Look of Love
2013
1h 41m
5,8 3 437
ocen
5,8 10 1 3437
5,0 5
ocen krytyków
Historia burzliwego życia Paula Raymonda, "króla Soho", właściciela imperium klubów i czasopism erotycznych. więcej mniej
Prawdziwa historia króla skandali zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

nagrody

Po skandalach do celu
Winterbottom nie zgłębia kontekstów, jakimi obudowana jest biografia Raymonda. Nie próbuje analizować zjawiska... ... czytaj więcej
Prawdziwa historia króla skandali
Zwiastun nr 1 (polski)
Prowokator, wydawca, przedsiębiorca, mąż, kochanek, ojciec. W 1958 roku złamał kilka reguł, a w 1992 został najbogatszym Brytyjczykiem. Z miłości stworzył biznes.   Paul Raymond, nazywany "królem Soho", przez lata skutecznie obrażał brytyjską obyczajowość.  Po otwarciu pierwszego „klubu dżentelmeńskiego” stopniowo tworzył imperium klubów i czasopism erotycznych, które przyniosło mu ogromne bogactwo .   Hedonistyczny styl życia Paula Raymonda posłużył reżyserowi ([url=http://www.filmweb.pl/person/Michael+Winterbottom-10187]Michael Winterbottom[/url]) do stworzenia olśniewającej historii człowieka, którego życie było naznaczone zarówno blichtrem i bogactwem, jak i skandalem oraz wielką tragedią. 2013-04-16T12:51:06 https://fwcdn.pl/webv/05/37/30537/prawdziwa_historia_krola_skandali.30537.4.jpg https://fwcdn.pl/video/f/53/646853/prawdziwa_historia_krola_skandali___polski_zwiastun__hd_.vp9.720p.webm

Prowokator, wydawca, przedsiębiorca, mąż, kochanek, ojciec. W 1958 roku złamał kilka reguł, a w 1992 został najbogatszym Brytyjczykiem. Z miłości stworzył biznes.   Paul Raymond, nazywany "królem Soho", przez lata skutecznie obrażał brytyjską obyczajowość.  Po otwarciu pierwszego „klubu dżentelmeńskiego” stopniowo tworzył imperium klubówProwokator, wydawca, przedsiębiorca, mąż, kochanek, ojciec. W 1958 roku złamał kilka reguł, a w 1992 został najbogatszym Brytyjczykiem. Z miłości stworzył biznes.   Paul Raymond, nazywany "królem Soho", przez lata skutecznie obrażał brytyjską obyczajowość.  Po otwarciu pierwszego „klubu dżentelmeńskiego” stopniowo tworzył imperium klubów i czasopism erotycznych, które przyniosło mu ogromne bogactwo .   Hedonistyczny styl życia Paula Raymonda posłużył reżyserowi (Michael Winterbottom) do stworzenia olśniewającej historii człowieka, którego życie było naznaczone zarówno blichtrem i bogactwem, jak i skandalem oraz wielką tragedią. 

boxoffice
$1 318 468 na świecie
$21 252 w USA
$1 297 216 poza USA
dystrybucja
ITI Cinema Sp. z o.o.
studio
Film Four (przedstawia) / AGM Factory / Baby Cow Films (współudział) / więcej
tytuł oryg.
The Look of Love
inne tytuły
The King Of Soho (tytuł roboczy) Wielka Brytania
Paul Raymond's Wonderful World of Erotica (tytuł roboczy) Wielka Brytania
więcej
Panie i panowie, poznajcie Paula Raymonda (właściwie Geoffreya Quinna) – niekwestionowanego króla Soho na londyńskim West Endzie. Nasz legendarny gospodarz jest właścicielem nocnych klubów oraz wydawcą magazynów erotycznych. Do jego kabaretu wpadają Rolling Stonesi i Beatelsi – Ringo Starr pomógł mu urządzić apartament po rozwodzie, a przyjaźnił... więcej
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Muzyka, ciekawa historia kogoś kto rozwinął przemysł erotyczny w GB, scenografia lat 70-tych,
ładne dziewczyny, samochody, Londyn, niezłe aktorstwo z nieogranymi "ryjami" wystarczy żeby
spędzić 1,5 godziny podczas seansu i nie mieć poczucia straconego czasu.
Nie jest to arcydzieło, ale dla kogoś kto lubi kino...

Bardzo sobie cenię kino brytyjskie i tego reżysera,dlatego przed seansem miałem troszkę większe oczekiwania,myślałem,że będzie to ciut lepsze kino.Owszem przyjemnie się ten film ogląda,ale brak mu czegoś co porwałoby widza.Film jest dobrze zagrany,ma niezłe zdjięcia,jest fajny klimat ukazujący początki tego...

Średni

ocenił(a) film na 5

Niby historia powinna być ciekawa a została przedstawiona bardzo niemrawo. Film się dłuży i
pomimo kilku dobrych momentów nie ma w nim zbytnio nic interesującego na tyle by zachwyciło to
widza. Zapewne przez tą zwyczajność przekazu nie sprawia on wrażenia na jakie powinien
zasługiwać swoją opowieścią .

bez szału

ocenił(a) film na 4

obejrzeć można

bez ciekawych punktów. Gdyby nie Coogan, można by wyłączyć po 15-tu minutach.