Niesamowite. Przy tego typu produkcjach zawsze chcę biec, krzyczeć, daleko od swojego domu. Bez ustanku w nieznane... To by było coś. Takich ludzi jak Burt jest naprawdę mało. Wszyscy się śmieją. Nie wierzą w sukces, a ty robisz swoje i dalej ich kochasz. Kochasz wszystkich wokół Ciebie i na przekór ich opinii przyjeżdżasz z powrotem do swojego domu jako zwycięzca.
Gratuluję Burtowi.
A film rewelacyjny.
W momencie, gdy motocykliści podjechali do Burta na stacji benzynowej to pomyślałem, że się zaczną z niego śmiać. Gdy dali mu pieniądze i życzyli powodzenia omal się nie rozpłakałem. Wspaniały to jest film, bardzo przypomina mi prawdziwych motocyklistów - ludzi z sercem, z sercem do tego co kochają - motocykle.