..a ja na nieszczęście moje, zostałem zmuszony przez koleżankę, aby obejrzeć "to coś", od początku, do samego końca.. i powiem szczerze, że po słynnym Romku Polańskim spodziewałem się naprawdę czegoś więcej.
Film jak dla mnie strasznie przewidywalny i wręcz absurdalnie naiwny, przez co staje się nudny, chodź o dziwo towarzyszka moja, obserwowała go z wyraźnym napięciem i prawdziwą wręcz fascynacją..
Ja chyba nigdy już nie zrozumiem kobiet, bo to ewidentnie zupełnie inny gatunek człowieka ;)