Tym innym filmem był "American Ultra" bardzo nie doceniany film, który też nie dostał się do kin w Polsce. Może i śmiejemy się z Rosjan, ale oni przynajmniej film mogą oglądnąć legalnie w kinie.
Tego filmu wlasnie nikt nie chce ogladac, zostal tak zjechany w prasie i przez widzow, ze chyba nawet wiele widzowie nie straca.
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Juz pierwsza czesc byla slaba. Wiec mam podstawy sadzic ze ta bedzie slabsza, skoro zebrala jeszcze gorsze noty - 12% na rottentomatoes to chyba blisko rekordu wszech czasow. Wiec nie, nie jestem lemingiem, bo widzialem pierwsza czesc i ta zapewne bedzie w podobnym tonie.
Oceny Rotten Tomatoes i Metacritic można sobie w większości wsadzić, bo Need For Speed film który jest co prawda zwykłym popcorniakiem, ale widzom się podobał ma 22%, tak samo Pandorum (mój ulubiony film Sci-Fi, ma 28%. Dlatego olałem te strony, z kolei (przykład z gier), Battlefield którego nikt nie trawi ma oceny 80/100 (meta). Więc słaby przykład.
Może z tym lemingiem przesadziłem :) Nie miałem intencji obrazić nikogo.
Haha "O gustach się nie dyskutuje", a dyskredytujesz Barbie... bajkę dla dzieci. Serio? Najbardziej mnie wkurza jak ktoś tak piszę. W takim razie nie gadajmy o niczym, bo "o gustach się nie dyskutuje". Ja chętnie zobaczę ten film, ale czy bym poszedł na niego do kina? Szczerze wątpię. Do reszty się zgodzę, bo niektóre filmy, te ambitne często mają bardzo dużą różnice między światem, a polskimi kinami...
Wiesz dlaczego dyskredytuję Barbie? Bo akurat oglądałem, i powiem ci że o ile Barbie Akademia Księżniczek i Sekret Wróżek były bardzo przyjemnymi animacjami i dobrze się je oglądało, To Barbie Agentki... nie dość że fabularnie w porównaniu do poprzedniczek film leży, to jeszcze animacja jest straszliwie sztywna. Może i filmy typu Barbie nie są kierowane do ludzi w moim wieku ale umiem docenić dobrą bajkę... i Te nowe Barbie Dyskredytuję, bo jest to po prostu zły film.
Barbie to chyba inny target.. moje córki (3 i 4 lata) wybierają się własnie na to do kina. Mam nadzieję, że oglądałeś Barbie skoro wypowiadasz się w takim tonie :) Przecież nie można krytykować czegoś czego się nie oglądało bo to trollizm jest..
Może akurat nie To Barbie, ale oglądałem inne filmy z barbie, i to, że ta część filmów z Barbie ma takie niskie oceny, świadczy o tym, że jest gorszy niż te poprzednie. Więc wyciągam wnioski na podstawie całej marki, bo poprzednie części miały lepsze oceny, a to ma chyba nawet niższe niż Ride Along 2.
+ ten film wyszedł bez obsuwy, a filmy animowane takie jak Kung Fu Panda 3 wypuszcza się z obsuwą 3-4 miesiące, i tłumaczy się to dubbingiem, a ten film też ma dubbing i jest skierowany do jeeeeszcze mniejszego grona odbiorców, co w pewnym momencie sprawia że jestem zażenowany postawą polskich kin.
Tak samo jak nie oglądnąłem "Czasu Próby" bo był puszczony w paru kinach w polsce, ale barbie i to najsłabsze, puszczają wszędzie i do tego 10 seansów dziennie (w moim mieście przynajmniej było po tyle).
Nikt nie chce ale według Box offica jest już ponad kreską po 2 tygodniach a tak Zjawa po 5 tygodniach nadal nie wyrównała nawet kosztów....
Co ma Zjawa do tematu?
przybyszowi chodziło prawdopodobnie o to, że film zarobił więcej pieniędzy w szybszym czasie niż Zjawa, która niby ma znakomite oceny i dostała złote globy. Było o tym niedawno w newsach. Że Ride Along 2, w BoxOffice przebił Zjawę i Star Wars 7.
Oczywiście marketing zrobi swoje .. oskary globy itd że ludzie na to pójdą ... ale bez tego wszystkiego taka właśnie zwykła komedyjka "średniak w gatunku" jest wstanie znaleźne swoja publikę ... i tu właśnie wychodzi problem o którym pisał Devirginator - czemu polskie kina tego nie poszczają :) ?
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wiesz co, z jednej strony masz racje. Ale czy komedii nie ogląda się po to żeby się pośmiać? Często jest tak, że ludzie myślą sobie: "To jest tak głupie, że aż śmieszne" :) są dni, że nie chce Ci się za bardzo myśleć, jesteś "styrany" całym dniem i wtedy dla takiego chillout'u można obejrzeć coś głupiego :)
Zgadzam się! Dla mnie jest to świetna komedia. Ubaw miałem po pachy. Wybrałbym się do kina no ale niestety polska jeśli chodzi o filmy to 3 świat.
Swietnej komedii to chyba na oczy nie widzieliscie ... rotfl
kiepski i slaby film o wiele lepszy byl Babershop
Jeśli chodzi o komedie z Ice Cube, gdzie gra główną rolę to ja bym się nie dziwił, tylko cieszył że jesteś w "niszy" którą to interesuje. Można powiedzieć że należysz do pewnego rodzaju elity :")
PS: dla mnie jedynka była słaba, troszkę lepszym filmem było tegoroczne Fist Fight (Ustawka) - też nie ma szans żeby było w kinie. Trzeba się pogodzić, i cieszyć że da się to w necie znaleźć ;p
W dodatku to nie jest tylko sprawa komedii choć tych najwięcej omija polskie kina: "American Ultra", "Barbershop", "Popstar" - to nie są też filmy z Ice Cubem :)
Ale dużo innych gatunkowo filmów też omija Polskę bo twórcy wolą nam serwować paździerz jak "The Circle" czyli najbardziej zmarnowany potencjał ostatnich miesięcy. Ostatnio oglądając Chrisa Stuckmann'a na YT, zauważyłem recenzję filmu o którym nie słyszałem "The Book of Henry", zaciekawiło mnie, przejrzałem trailery i film zapowiada się znakomicie, wchodzę na filmweb i IMDb i okazuje się, że w polsce filmu nie będzie.
Ale za to masa francuskich komedyjek trafia do Polskich kin, bo jakby inaczej, szkoda że francuskie "śmieszne" komedie wyczerpała seria "Taxi", czyli jedyny naprawdę zabawny film francuzów. Ostatnio czekając na seans zaprezentowali nam 3 francuskie zwiastuny... na początku z znajomym mówimy: "2 raz ten sam film reklamują". Się okazało że to były 3 różne filmy... ale wyglądały tak samo, ale czegoś porządnego w kinie nie uświadczymy :)
Tutaj to ja się z Tobą zgodzę. Źle wybierają, patrząc tylko na możliwość zysku - też nie ma co się im dziwić. 50 twarzy Blacka jeszcze nie widziałem, ale domyślam się jaki humor tam jest. Bracia Wayans chyba się skończyli w 2004 ;) ale Popstar to super komedyjka na której naprawdę było się z czego pośmiać. Ja nawet czasem jak oceniam takie filmy na 3 lub 4 to nie znaczy że były "bardzo słabe" po prostu taką skalę ocen przyjąłem, teraz się tego trzymam. Popstar dałem 7 bo była to parodia z jakimś powiewem świeżości. Niestety polskie kina uważają inaczej.