Ja uważam, że nawet, jeżeli ktoś z nastolatków i młodzieży to obejrzy, to i tak połowa będzie to miała gdzieś. To tak jakby mówić, żeby nie gadał na lekcji, na prawdę mało kto przejmuje się filmami, bo uważa, że on to co innego.
i właśnie dlatego podobała mi się scena kiedy dziewczyny opowiedziały o sobie w tej świetlicy, bo one też myślały że ich to nie dotyczy
myślę, że film trafi do tych do których miał trafić, choć szkoda, że nie trafi do wszystkich...
Właśnie oglądnęłam ten film. Jest świetny... Można się z niego bardzo dużo nauczyć tylko właśnie w tym tkwi problem, że większość osób oglądających jakiekolwiek filmy tak na prawdę nie zwraca uwagi o czym film jest. Oglądają tylko, żeby obejrzeć a szkoda, bo może wtedy świat wyglądałby inaczej...