Zastanawia mnie po co w filmie używali liny rozkładając ją na ziemi wokół siebie na noc, kiedy kładli się spać, bo niby w jaki sposób miało to ich chronić przed wężami?
Tak się w dawnych czasach robiło, albo robi nadal, czy po prostu to wymysł reżysera?
I dlaczego pod koniec (za chwilę mały spoiler) Rooster zabił konia? Przecież ten był tylko zmęczony! Jeśli reżyser chciał w ten sposób dodać scenariuszowi dramaturgii, to było to głupie i bezsensowne posunięcie. Minus za tą scenę.
W ogóle film zaczął się fajnie, więc miałem nadzieję na naprawdę dobre kino. Nie zrozumcie mnie źle, oglądało się spoko, ale jakoś tak niczym specjalnym mnie nie zachwycił. Dodatkowo rozczarowały ze 3 sceny - ta z koniem, moment w którym pewna osoba wpadła do dziury i wcześniejsze postrzelenie pewnego faceta z istnym rozmachem.
Od 3 lat wiele razy zabierałem się za ten film, więc dzisiaj cieszyłem się, że w końcu go obejrzę. No i co? Okazało się, że za nic specjalnego nie zostanie przeze mnie zapamiętany.
kolego oglądaj dokładnie będziesz wiedział czemu zabił konia :), koń już nie dawał rady i chciał paść więc dźgał go nożem żeby wykrzesał z siebie jeszcze trochę, więc doprowadził go do granic wytrzymałości i zdechłby w męczarniach więc go zastrzelił, tak kiedyś robili na pewno, a co do węży to nie wiem niestety.
co do opinii o filmie mam podobną,
pozdrawiam
Dźgał go nożem?? To mnie zaskoczyłeś. To, że popędzał konia to pamiętam, ale żeby nożem to już nie... oO
Otaczanie się szorstkim sznurem ma na celu zabezpieczenie się przed wężami. Węże nie lubią szorstkiego materiału liny, dlatego przez nią nie przejdą i nie ukąszą w nocy. Nie wiem czy to działa na 100%, ale widziałem to w niejednym filmie i zawsze jest to tak tłumaczone.
//edit: Wygooglowałem i wychodzi na to, że wiele to nie pomaga: http://www.backpacker.com/community/ask_buck/342
Choć w podanym linku jeden komentator zwraca uwagę na to, że ta sztuczka może działać z liną z końskiego włosia, ponieważ jest ona bardzo szorstka. Zacytuję:
"The story goes back many generations, the key is not just any rope, it has to be one made with horse hair, if you have ever handled a horse hair rope you would understand, it is quite prickly, the theory is that the tiny ends of the hair sticking out of the woven rope are uncomfortable to the snake getting between the snake's scales. I don't have the one I inherited from my grandfather who ran cattle in Texas in his youth. I donated it to the Texas Ranger Museum in Waco years ago with his saddle and other stuff."
Gdyby konia zostawili, bardzo szybko dopadłyby go kojoty i rozszarpały żywcem. Zginąłby w straszliwych męczarniach, pożerany żywcem.
Chyba złej osobie odpisałeś, to Rubin91 o to pytał, nie ja. ;) Ale sensowne wytłumaczenie, zgadzam się.
W pogromcach mitów testowali tą opcje, węże nic sobie z tego nie robiły/ Ten sposób nie pomaga, ale na tym to polega, jeden opowiada drugiemu, że to podobno działa i tak powstaje legenda/mit a potem inni to robią. Gdyby wąż był zainteresowany to by przeszedł.
"O, jest jedzenie za tą liną! Co prawda jest szorstka, ale jestem zainteresowany, więc przejdę." :D
Węże nie gustują w ludziach, no chyba, że te większe. Przeważnie od człowieka uciekają, bo wolą pożywić się małymi zwiarzątami jak myszy itp.