Są nazwiska, są kostiumy, są ujęcia i parę rzeczy w sumie też jest, ale finalne danie trwoni ten potencjał. Czasem wieje nudą na 300 stóp i historia po prostu nie porywa. Film jest absolutnie przeciętny i nie za bardzo wiem, w którym aspekcie miałby ponad ową przeciętność się wybijać. Gdyby nie bracia C., to odbiór byłby zdecydowanie inny, a ocena niższa- i słusznie.