Myślałam, że spadnę z fotela, jak zobaczyłam to zakończenie. Jakiż dramatyzm... Do momentu węża (to chyba niczego nie spoileruje) byłam gotowa dać mu 7, w przypływie dobrego humoru 8 gwiazdek, a potem... równia pochyła do napisów końcowych. Nie wiem, jak inni, ale ja wiedziałam, że to musi się tak skończyć, więc po co walić tanimi dramatami po oczach? Film powinien zaskakiwać, przez półtorej godziny zaskakiwał i nagle przestał, paskudny dysonans.

Pisze się "spaprali" :)

Ja miałem na myśli to przesunięcie w czasie. Na jaki film idziemy teraz ?

Jak będą grali "Rio Bravo", to chętnie pójdę do kina :D

Fakt, węże nieco trąciły żenadą... ;p
Dla mnie 7/10.

Coeni i spaprane zakończenie? Weźcie się oszacujcie!

Czyli jak Coenowie to muszą zrobić arcydzieło? Chyba jednak nie tym razem...
Zresztą pewnie tylko dlatego ten film ma taką wysoką ocenę - bo Coenowie go nakręcili. Daleko mu do klasycznych westernów. Polecam "3. 10 do Yumy" i "W samo południe":)

Rzeczywiście, zakończenie spaprane. Ale dam 8 bo sam film jest warty obejrzenia. Oczywiście bez zakończenia.

widzę mamy tutaj wielu miłośników happy-endów, ale cóż to w sumie cecha każdego mainstreamowego filmu.

Tu nie chodzi o szczęśliwe zakończenie. Tylko te było po prostu durne.

Rooster Cogburn w filmie ma ok 45 lat. jak nie dalej. Zakończenie jest po cwierc wieku czyli kolejne 25 lat. Wychodzi ok 70 lat w tamtych czasach, z tak brudnym i alkoholowym trybem życia, śmie wątpic czy dożył bym 60.

"śmiem"

-.- No sory ale to nie było i nie jest najważniejsze w mojej wypowiedzi.

Merytorycznie, w kwestii samego filmu - rzeczywiście, nie jest to najważniejsze ani nawet ważne w ogóle. Ale jest ważne o tyle, o ile jako Polak poczuwasz się do odpowiedzialności za poprawne używanie WŁASNEGO języka, oraz o tyle, o ile wypowiadasz się na publicznym forum, gdzie każdego może razić Twoja językowa niekompetencja. Nawet, jeśli była to tylko literówka, a nie błąd wynikający z niewiedzy, to uważam, iż można poświęcić te dwie minuty na uważne przeczytanie postu przed jego wysłaniem w poszukiwaniu błędów, i takowe poprawić. Wiem, że to nie jest jakieś bardzo ważne, że każdemu się może zdarzyć i tak dalej. OK, rozumiem to. Ale za każdym razem jak widzę takie głupie błędy to mnie szlag trafia.

Muj doby kolega mjał tesz z tym problem ale ktos polecil mu dobrego psychiatre :P|| A tak wg to "śmie" nie podświetla się jako błąd więc nie wiedząc że tak się nie powinno pisac( "c" mi akurat nie działa xD) nie mogłem poświęcic czasu na szukanie ów błędu, Więc nie wiem po czyjej BARDZIEJ leży wina, Moja czy forum czytam słownika który tu "jest". Uważam że nie ma się o co sprzeczc. Co złego to nie ja :) Bayo

Jesteś albo idiotą albo wyjątkowo nieudolnym trollem.

Nie chciałem Ci ciskac dzieciaku ale się prosisz. Nudzisz się ? Kurna chłopie odwal się od pisowni internautów bo trolem jesteś Ty z tego co wiem skoro masz taki problem czubie jeb*** ty. Serio idź się leczyc. Nie masz własnego życia? Kurna no idiota no idiota.

Człowiek sobie napisze komentarz i zaraz się jakaś ku**wa dowali -.- Idź Pan w chvj

Człowiek grzecznie zwróci uwagę, a frustratom zawory puszczają.

"Jesteś albo idiotą albo wyjątkowo nieudolnym trollem."


TO jest zwrócenie uwagi?? <brawo>

"Merytorycznie, w kwestii samego filmu - rzeczywiście, nie jest to najważniejsze ani nawet ważne w ogóle. Ale jest ważne o tyle, o ile jako Polak poczuwasz się do odpowiedzialności za poprawne używanie WŁASNEGO języka, oraz o tyle, o ile wypowiadasz się na publicznym forum, gdzie każdego może razić Twoja językowa niekompetencja. Nawet, jeśli była to tylko literówka, a nie błąd wynikający z niewiedzy, to uważam, iż można poświęcić te dwie minuty na uważne przeczytanie postu przed jego wysłaniem w poszukiwaniu błędów, i takowe poprawić. Wiem, że to nie jest jakieś bardzo ważne, że każdemu się może zdarzyć i tak dalej. OK, rozumiem to. Ale za każdym razem jak widzę takie głupie błędy to mnie szlag trafia."
TO jest zwrócenie uwagi. Brawo.

"Nie chciałem Ci ciskac dzieciaku ale się prosisz. Nudzisz się ? Kurna chłopie odwal się od pisowni internautów bo trolem jesteś Ty z tego co wiem skoro masz taki problem czubie jeb*** ty. Serio idź się leczyc. Nie masz własnego życia? Kurna no idiota no idiota."

To jest puszczenie zaworów μπράβο

dokładnie, widzę że rozumiesz co piszesz :) to dobrze o tobie świadczy. nie poddawaj się, wiem, że walka z upośledzeniem umysłowym jest trudna, ale jak widać dobrze ci idzie :)

برافو

Tak, świetny film, ale zakończenie, naprawdę, mogliby sobie darować i osadzić w tych samych czasach co reszta filmu, wtedy byłby to bardzo dobry film...

dla mnie niewiarygodna była posta dorosłej Mattie- z tej rezolutnej, mądrej dziewczynki, mogła wyrosnąć zgorzkniała skrzywiona stara panna? ta dziewczynka wg mnie miała zapisane szczęśliwe dobre życie, była mądra jako dziecko, dlaczego więc nie ułożyła sobie życia? poza tym jak dla mnie brak zakończenia, jakiegoś podsumowania, morału, dobrej myśli na koniec- ten koniec jakiś taki bez przesłania - "czas nie oszczędza' i to wszystko? to ma być podsumowanie tego filmu? wydawało mi się , że zmierzał do czegoś innego, do jakiegoś podsumowania o wytrwałości, czy męstwie zgodnie z tytułem, a nie takiej myśli, która nie niesie żadnej nadziei, jakoś mnie to zawiodło-chyba , że to miała być ta przewrotność Cohenów, nie łapię tego
na plus cała reszta filmu, piękne zdjęcia i wspaniała gra trójki głównych aktorów

widziałaś Big Lebowski?

nie

spróbuj, ma podobne zakończenie, choć oczywiście w innym tonie. też tam jest takie "niepełne", ale to jakby właśnie o to chodzi, bo tamten film mówi o wyluzowaniu i dystansie do życia, a ten po prostu o rzeczywistości, która nie zawsze oferuje szczęśliwe/epickie zakończenia pewnych spraw.

idź, z papraj się.

Masz rację durne to zakończenie i z paprane.

Jakie nieszczęśliwe zakończenie?