Klimat , klimat i jeszcze raz klimat ... To najlepsze co jest w tym filmie. Po za tym twórcą nie
można odmówić wyobraźni ... bo stworzyli naprawdę ciekawe widowisko pod względem
scenariusza ... szkoda tylko że z wykonaniem było gorzej. Przy czujnym oglądaniu można
wyłapać wiele wpadek ... największa jak dla mnie to chyba śmierć Cuchillo (Trejo) który
najpierw znika a potem ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Film jak dla średniej
klasy. Smiać mi sie chciało jak widziałem Brodego bez koszulki ... do Arniego mu wiele
brakuje ... i nasuwa mi sie pytanie czemu właśnie on zagrał pogromcę Predatorów ? Chyba
jednak nikt nie odpowie mi na to pytanie.... Jak powiedziałem na wstępie film ma klimat ale
z wykonaniem gorzej i na drugi dzień już średnio pamiętam o czym to było ... 6/10 można
obejrzeć.