Właśnie wróciłem z kina i mimo, że byłem sceptycznie nastawiony (poszedłem za namową) film okazał się bardzo dobry. Owszem można się przyczepić do skopiowanych scen z Predatora (jak dla mnie to właściwie nie jest wada), do lekko przesadzonej fabuły, do nie najlepszych aktorów (według mnie gra aktorska była na dobrym poziomie, sami aktorzy też dość dobrze dobrani), do kiczu w kilku scenach i wielu innych pierdół, ale co z tego? Film sam w sobie jest bardzo dobry - sporo, ale z umiarem dobrej akcji z różnymi zaskakującymi zwrotami, dobre, nieprzesadzone efekty (tyle ile trzeba i tam gdzie trzeba) oraz co najważniejsze: znowu można cieszyć się predatorem jak za dawnych lat. Moja ocena to 9/10, lekko przesadzona i zawyżona, ale mimo wszystko zasłużona. Polecam.