Najwazniejszy przekaz tego filmu to wlasnie to byscie nie szli na niego do kina wydajac ciezko zarobione pieniadze....Zacznijmy od poczatku....ocena 10....fabula -1 bo co to wlasciewie ma byc? brak fabuly w sumie za to odejmuje jednak 2 czylu juz nota 8....gra atorska, Brody wyglada jak napompowany balon, stara sie mowic jak jakis brudny harry a wyglada jakby wlasnie popelnij najwieksza zbrodnie zabijajac muche i kazdy ma sie go bac, reszta trzyma poziom mierny glownego aktora -2....pojawienie sie innej rasy drapieznikow tez takie wyssane na sile probujace cos zamieszac w psseudofabule.... nie moge nic powiedziec na temat muzyki niestety bo wrazenia estetyczne jakie mialem ogladajac ten film nie pozwalaly sie na tym skupic wogole, albo muzyka niczym sie nie wyroznila wiec za to nieodejme.....efekty nawet nie stoja na jakims niesamowitym poziomie... klimat predatorow umarl....... kolejny minus idzie za to ze to znowu odgrzewany kotlet serwowany nam przez amerykanskie wytwornie filmowe
nota 4 i tylko z sentymentu do S-F
aż boję sie oglądać , xD . Ale posiadam właśnie pierwszego predzia z Arnoldem :P , więc jest miodnie i olewam te pseudo filmiki z gościem z Pianisty i Meksykańcem z Machete w rolach głównych .
Haha, co to za pierdoły tu wypisujesz. Słaba gra aktorska? Kolega, to byłą jedna z najmocniejszych stron filmu. Wystąpili tu aktorzy, którzy naprawdę potrafią grać, a nie jakieś pseudo aktorzyny typu Sam Wortinghton w Avatarze. Słaba fabuła? A jakiej fabuł ty oczekiwałeś po filmie akcji? Brak muzyki? Chyba jesteś głuchy bo muzyka była w tym filmie najlepsza i najważniejsza, bez niej, to nie byłby Predator. Słabe efekty? I bardzo dobrze, przynajmniej przywoływało to wspomnienia z dawnych lat, gdy to oglądało się tandetne kino klasy B. Wolę oglądać takie efekty, niż te z Avatara, na które wydali 400 mln i myślą, że są zajebiści. Klimat Predatorów zanikł? To ty chyba nie oglądałeś Predatora, bo właśnie tym filmem klimat Predatorów powrócił. I czemu piszesz, że dajesz 4, skoro dałeś 3?
Jakiej fabuly oczekiwalem? hmmm nawet ten z arnolem mial fabule....z danym tez....a ten to co niby za fabula? wyrwani ludzie wrzucenie na planete i poluja na nich (asuper fabula), ja oczekuje nawet po filmie akcji jakies historii widocznie dla ciebie wystarczy przyjmowanie papki jaka serwuja ci amerykanie..... co do muzyki pisalem ze sie nie skupilem bo film tak odrzucal....czy ja cokolwiek pisalem o avatarze? a co do obsady to ze jest dobry aktor nieznaczy ze zagral dobrze, brody sposcil z tonu ostatnio tym predatorem oraz Splice (Istota), ktorego nieche mi sie oceniac nawet narazie choc zbieram sie powoli do wysuniecie z niego wnioskow
I pewnie dasz Istocie 1/10, bo nie zrozumiałeś filmu, hehe. Poza tym jaką fabułę miał Pred z Arnoldem? Oddział najemników zrzucają do dżungli w celu wypełnienia jakiejś tam misji i Predek zaczyna na nich polowanie. No zajebista fabuła, tyle, że praktycznie identyczna, co w Predators, więc nie wiem o co się burzysz.
identyczna??? wez czlowieku sie ogarnij.... zapatrzony jestes w filmy amerykanskie jak swinia w obrazek, a jak istote ocenie to bedziesz mogl komentowac
hahahah tyle napisze .... nie rozumiem jednego jak ludzie moga sie az tak roznic opiniami
bo jedni oczekuja od kina czegos nowego a inni tego ze dostana cos co juz bylo ale ladnie zapakowane
Dostałeś coś nowego. Nowy klan Predów, obca planeta, nowi kosmici, pieski, nowe gadżety. Jak ci mało to idź na podwórko nakręcić własnego Predatora.
nieche mi sie z toba rozmawiac bo przyjmujesz wszystko co ci serwuja, wlasnie przez takie osoby caly czas kreca remejki caly czas....i fafnaste czesci jadac na ilosc nie na jakosc....
Hehe, jesteś głupi jeśli myślisz, że przyjmuję całą tą gównianą papkę, ja właśnie należę do osób, które NIE przyjmują tego co robią w hollywoodzie, bo to co się tam teraz wyrabia to woła o pomstę do nieba, Predators to najlepszy remake/sequel starego filmu jaki kiedykolwiek powstał (no nie licząc Johna Rambo) a wszystkie te nowe Freddy Krugery, Terminatory, Obce kontra Predatory itp. to się nie nadają do oglądania. Jedynie nowy Jason sprzed roku był całkiem niezły, ale reszta to syf, dlatego dziękuję z całego serca Rodriguezowi i reszcie jego pomocników za to, że wreszcie ożywił legendę z bardzo dobrym skutkiem.
karollipsko, idąc na film typu Predators widz nie ma prawa oczekiwać innowacji i powiewu świeżości w kinie ! To jest film typowo rozrywkowy, ma dać widzowi przyjemność z oglądania widowiskowych scen walki okraszonych dynamiczną muzyką.. i tyle. Jak oczekiwaleś czegoś ambitnego to trzeba było wybrać inny film. Chcesz czegoś nowego ? obejrzyj sobie "charlie the unicorn" na Youtube. Tam masz coś czego jeszcze nigdy nie było :)
ps.
Któryś raz z rzędu muszę przed sobą przyznać że zgadzam się w pełni z Ownerem, koleś ma dystans i wie co to dobra zabawa ( jeśli chodzi o kino oczywiście :D, na temat reszty sie nie wypowiadam), pierwszy raz było przy okazji "Crank 2"
Jak dla mnie film ok. Wielkiego arcydzieła nie oczekiwałem. Film sprostał rozrywce przeciętnego widza. Dla mnie 7/10. Co do muzyki to miałem wrażenie, że cała została zaczerpnięta własnie z "Predator" z Arnoldem.
pozdr
SPOILERS odnośnie PREDATORS jakby co
"Dostałeś coś nowego. Nowy klan Predów, obca planeta, nowi kosmici, pieski, nowe gadżety."
Dupa, nie ma oryginalnych pomysłów tylko bezfabułowość. Trochę gości zrzucili na planetę i od razu było wiadomo, że przetrwa główny bohater, ta laska i trzeci gość, który będzie bad guyem. No i ten główny bohejter zadźga tego złego w obronie laski, tak jak zawsze w sztampowym kinie klasy B/C. A kto jest tym bad? Już na poczatku widać, że postać Tophera Grace'a nie pasuje do reszty. Wokół sami troglodyci a on laureat III edycji konkursu w szyciu sukienek na godzinę. Tak to wyglądało. A te twoje "nowe" rzeczy - obca planeta jest jak jakaś dżungla ziemska, nic specjalnego, a te gadżety i pieski to tylko dodatek, który służy za urozmaicenie rozrywki, a nie fabuły.
" bo przyjmujesz wszystko co ci serwuja, wlasnie przez takie osoby caly czas kreca remejki "
Nie opłaca się z nim gadać, potem będzie cię wyzywał od chorych psychicznie, dlatego, że obrażasz jego ukochane gnioty pokroju Watchmena, Mocznego rycerzyka czy właśnie beznadziejnego Predators z beznadziejną średnią 6,4. Ja dałem sobie już z nim spokój, możesz i ty (;
"karollipsko, idąc na film typu Predators widz nie ma prawa oczekiwać innowacji i powiewu świeżości w kinie ! To jest film typowo rozrywkowy"
Film rozrywkowy nie musi być od razu bez pomysłu i scenariusza. Pierwszy "Predator" z Arnim był b. dobra rozrywką ponieważ trzymano nas w napięciu, nikt nie wiedział co to za istota, pierwszy raz pojawiła się ta kultowa postać. Fabuła marna tez nie była, tylko odpowiednio skonstruowana - w miarę prosta by każdy mógł się dobrze bawić. W "Predators" fabuły nie ma, albo jest bardzo mizerna, i to, że jest to film dla rozrywki nie broni go wcale, co więcej, pogrąża go.
"bo faktem jest, że fabuła jest taka sama w obydwu przypadkach."
Fabuła jest marnie skopiowana i marnie nakręcona. Tak to ujmę.
Proszę o wymienienie złego filmu, któremu dałem wysoką notę (7-10) zamiast nieustannego obrażania mnie bez logicznych sformułowań i używania mózgu. Umiejętność konwersacji też przydałaby się, na allegro masz ją już od 23,99.
trs6557uuiT.ktor - zarzucasz Ownerowi że Cię obraża a sam nazywasz go debilem :), więc ogólnie jesteś wulgarniejszy. Odpowiadanie na argumenty w stylu : "odpierdol się od misji Kleopatry ograniczony idioto" mówią same za siebie. To był filmik dla dzieci ze śmiesznymi żarcikami dla dzieci, więc siłą rzeczy jakiś nadzwyczajny nie jest. Oceniłeś Maskę wyżej niż Pulp Fiction ? Każdy kto trochę zna się na kinie powinien w tym momencie zaprzestać z Tobą dyskusji. Masz pewnie z 16 lat i wybujałe ego. Też kiedyś taki byłem, ale z czasem nauczysz się dostrzegać coś innego w filmach. Może wtedy przekonasz się że taki Pulp Fiction jest filmem kultowym nie bez powodu.
ps. Taka mała rada dla Ciebie, jeśli lubisz filmy i chcesz o nich wiedzieć więcej to naucz się wymieniać poglądy, uwierz mi, od każdego można się czegoś nauczyć... tylko idiota nie zmienia zdania, sam zostałem tu kilkukrotnie przekonany do wystawienia innej oceny filmowi, czy też spojrzenia na owy film z innej strony. Fakt, nie wystawileś żadnemu gównianemu filmowi wysokiej oceny ( choć wspomniana maska ma trochę za dużo), ale za to masę niezłych filmów oceniłeś za nisko. Pozdro
"Może wtedy przekonasz się że taki Pulp Fiction jest filmem kultowym nie bez powodu."
Pulp Fiction bardzo mi się podobał, ale jakoś za nim nie szaleję by dać 10, ale wielokrotnie rozważałem 8 czy 9.
"Oceniłeś Maskę wyżej niż Pulp Fiction ? Każdy kto trochę zna się na kinie powinien w tym momencie zaprzestać z Tobą dyskusji."
To jest ograniczenie. Zresztą wiele osób daje Masce po 9 a nawet 10 jak i niższe noty, tak samo jest w przypadku filmu pana Tarantino, z tym, że PF ma więcej dych. Wolę Maskę i nie wstydzę się tego.
"Też kiedyś taki byłem, ale z czasem nauczysz się dostrzegać coś innego w filmach."
No dostrzeganie mam dobre. Nie przyjmuję zwykle papki od hollywood i widzę, kiedy jakiś film "zgrywa się" na arcydzieło a nim nie jest, np. Watchmen. Preferuję raczej mniej znane filmy Roega i jemu podobnych.
"Masz pewnie z 16 lat i wybujałe ego"
Mówisz chyba o 0wner2. Nie umie się odczepić ode mnie (;
"naucz się wymieniać poglądy, uwierz mi, od każdego można się czegoś nauczyć"
Moje poglądy filmowe już dawno spisałem panu ownerowi, ale doszłem do wniosku, że to sensu nie ma. Można przy nim tylko dostać zawrotu głowy.
Co to znaczy, że Watchmen "zgrywa się" na arcydzieło? Wyjaśnij, bo nie rozumiem. Chociaż sądząc po tym, jak oceniasz filmy, raczej się nie dogadamy.
Bajki dla dzieci oglądam tylko z młodszą córką. Na co dzień preferuję zgoła inne kino.
Hehe, Masce sam dałem 8, bo jest to dobre kino familijne, ale w porównaniu do PF, to nie mógłbym dać więcej niż 2.
"ajki dla dzieci oglądam tylko z młodszą córką. Na co dzień preferuję zgoła inne kino"
Bajki to można czytać. Czyli uważasz, że animowane=dla dzieci? Ja kocham animację i będę je oglądał aż do końca świata (;
"Co to znaczy, że Watchmen "zgrywa się" na arcydzieło"
Udaje arcydzieło, ciężko sie domyślić?
Pff, no skoro tak ciężko się domyślić, gdzie jest odpowiedni przycisk "Odpowiedz" to tym bardziej ciężko się domyślić znaczenia tego co napisałeś.
trs6557uuiT.ktor- Oj uwerz mi, jeszcze zmienisz zdanie :). Naprawdę myślę że jesteś nastolatkiem i to powoduje że oceniasz filmy tak jak oceniasz, nie zareagowałeś agresywnie na mój post co samo w sobie cieszy. Jedyne co możesz zrobić teraz to wyciągać wnioski, zapisaleś się na forum by dyskutować, czyż nie ? Więc dyskutuj, a dyskusja to wymiana poglądów, Ty masz swoje racje, a druga strona ma swoje... i tak właśnie powinno być, sęk w tym, byś analizował argumenty wystosowywane przez drugą stronę zamiast odrzucać je na wstępie, bo Ty wiesz lepiej.
Jak zwykle wszyscy kłócą się i wyzywają, a ja napiszę krótko: mi Predators sie bardzo podobał, bo trzymał w napięciu i miał ciekawe postacie: szczególnie ci dwaj psychole i koleś, który przeżył 10 sezonów na planecie (szkoda tylko, że tak głupio zginął)
Mialem nie odpisywac ale temat sie troszke rozrosl (o dziwo bo zawsze moje opinie filmweb usuna pewnie przez wzglad na dystrybutorow), ale zostal poruszony watek filmu watchmen i nie moge zdzierzyc tego co czytam...owner ty naorawde uwazasz to za dzielo??? przeciez kazdy wie ze usa jest pelne debili i wszytko tam jest produkt z mango a nie istnienie czegos takiego jak "amerykanski sen" tylko marzeniem, wszystko w tamtym filmie jest poprostu oczywiste, bedac Polakiem szczegolnie powinno sie o tym wiedziec....nie uszanuje nikogo kto ocenia ten film wysoko bo poprostu jest debilem lub papkozerca
odnoenie TDK film sie fenomenalnie oglada dzieki kreacji jaka zrobil Ledger a jako film bardzo dobry i o dziwo te nowe batmanki trzymaja poziom inny to jest klimat niz batman i powrot batmana ale czasy tez inne
nie wiem dalczego nie moge edytowac swojego postu i przepraszamza bledy w merytoryce zdan pierwsze mysli zmienialem i nie ustrzeglem sie bledow stylistycznych w pozniejszej edycji wypowiedzi (a wlasciwie jej brak przez inforamcje, iz podobno 5 min temu edytwalem lub ktos odpisywal)
Po pierwsze: nie można postrzegać "Watchmen" jako zwykłego filmu, bo jest to adaptacja komiksu, genialnego zresztą. Po drugie: sprowadzając ludzi, którym ten film się podobał do rangi debili czy "papkożerców", siebie automatycznie przyrównujesz do podobnego lub jeszcze niższego poziomu. Po trzecie: chcąc prowadzić tu dyskusję, używaj chociaż w minimalnym stopniu interpunkcji, bo ciężko zrozumieć o co Ci chodzi. "Po prostu" nie "poprostu".