Tutaj wypisujcie najgorsze, najbardziej żałosne sceny z filmu.
W Moim przypadku była to końcowa część filmu.
Walka: Predator vs Yakuza "katana".
W tym momencie po prostu żal mi tyłek ściskał.
jak już wspominałem nie wykorzystano potencjału tego pojedynku
Yakuza vs predator - za szybko padł, padli obaj, predator powinien go ze spokojem pokonać a potem umrzeć (jeżeli już by musiał) w hmm nie wiem, jakiejś bardziej godnej scenie
Faktycznie, kiepska scena. Marna choreografia walki, a biorąc pod uwagę siłę fizyczną Predka, mało realistyczna.
Jeśli chodzi o wypisywanie "najbardziej żałosnych" scen, to temat powinien się raczej znaleźć w sekcji "Zmierzch", a nie tu. ;)
No właśnie. Ten film nie ma żałosnych scen, są tylko te mniej udane, czyli nieszczęsna walka z Yakuzą. Ale reszta filmu trzyma najwyższy poziom i nie ma już żadnych słabych scen tego typu, także temat uważam za kompletnie niepotrzebny.
im wiecej czytam waszych wypowiedzi tym bardziej umieram....ogarnijcie sie naprawde az tak baardzo jestescie podneicenie tymi drapeinizkami w zdjatkach ich macie i wszystkiego bronicie...choc kazdy wie ze kitowe
Może dlatego, że oni tak jak ja kochają Łowców? Ja po prostu uwielbiam tą rasę i wszystko co z nią związane (prócz dwóch AvP), to nie są zwykłe potworki z gównianych slasherów dla nastolatków, tylko najlepsze potwory jakie kiedykolwiek powstały na świecie. To jest klasyka na miarę Ojca Chrzestnego, to jest najlepszy film S-F (mówię o jedynce z Arnim) i z całego serca dziękuję ludziom takim jak Rodriguez, że wskrzesili legendę. Już chyba 3 tygodnie minęły od seansu na którym byłem, a dalej nie mogę przestać myśleć o tym filmie, wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa wróciły i nie mogę o tym zapomnieć. Na 100% kupię ten film na DVD od razu jak wyjdzie, bo to jest najlepsza kontynuacja serii po latach jaka powstała. Predatory są genialne i nieważne czy to film, czy komiks czy gra. Po prostu uwielbiam Predki, jest to nie do opisania jak bardzo.
Zgadzam się, w 100% mam tak samo. Teraz czekam aż wyjdą figurki z serii predators by wszystkie zakupić, jeśli chodzi o avp to tylko filmy się nie udały reszta spod znaku tej marki jest w porządku
No dokładnie, też kupuję figurki, tylko nie wiem, czy lepsze są te w maskach czy bez, w sumie to bym kupił wszystkie, ale trochę kaski szkoda, a trzeba trzymać na nowego kompa, tak więc nie wiem :P Chyba wezmę w maskach + pieska jak wyjdzie, + Aliena classic + figurkę Machete (bo to ten sam aktor co w Predators, to będzie pasować hehe) :D
Ja biorę Trackera, Falconera, Berserkera i classica w maskach i może jeszcze classica bez maski, aliena classic już mam
A grałeś w najnowsze AvP? Bo zastanawiam się nad kupnem, ale jedni mówią, że fajna, a drudzy, że do dupy, więc jak grałeś, to chciałbym poznać twoją opinię :)
Ja grę już kupiłem przed premierą(pre-order) i gram w to łącznie już 51 godzin, dla mnie udana produkcja (tak również uważają twórcy i są zadowoleni na tyle, że planują zrobić kolejną część) ale wracając do gry to warto kupić i po singlu w który można grac kilka razy zostaje multi gdzie może nie ma takich tłumów ale jest zawsze z kim pograć. No a urywanie człowiekowi głowy z kręgosłupem i mruczenie predatora, bezcenne
Racja, scena walki z Yakuzą słabiutka była, wręcz komiczna.
Ale dla mnie mega żenua to Brody wysmarowany błotem.
dla mnie najbardziej żałosne były zbliżenia na krzywy, brzydki nochal wiadomo kogo. Albo jak ten piesek po sprincie nagle się zatrzymał przed tą panienką by mogła wybrać śmierć od zagryzienia lub od swojej kuli.
Walka nie była jeszcze taka zła, mnie razi dlaczego koleś który przeżył 10 sezonów na planecie Predatorów, zdobył ich broń i kamuflaż ginie w tak nieprzemyślany i głupi sposób???
Najbardziej żałosna scena to ta, której w filmie nie ma, kiedy na Brodym pojawia się pełno celowników Predatorów. Żałosne kłamstwo żeby przyciągnąć większą publiczność.