Przyznam że jako fan predatora czekałem na ten film z niecierpliwościa. Ale po objerzeniu w kinie emocje opadły a po kolejnym seansie zacząłem stwierdzać że w tym filmie coraz mniej trzyma sie kupy.
problem pierwszy to ludzie których wybrano do oddtworzenia głównych ról
1 Brody - za nic nie przypomina twardziela ktory może byc autorytetem dla reszty grupy, pociągną cakcję dowodzić. Wiecie o co chodzi. Facet jest cienki niczym kompot z desek. Prezentuje tylko jedno spojrzenie które moge okreslić tylko -oj czy ja na pewno zamknałem drzwi do odmu, musze jakoś szybko wócić i sprawdzić.
2. Rosjanin i jego wielki gnat - w Predatorze Gatling był ciekwym dodatkiem - tutaj to odświerzane starcyh pomysłów. Pomijając fakt że taki zestaw byłby zby cięzki by go targać po lesie byłby on cholernie niewygodny. w kilka sekund plecaczek z amunicją byłby pusty, nie wspominając o potrzebie posiadania baterii a ta też swoje warzy. Znacznie lepiej i rrealniej byłoby gdyby facet dostał PK a jako pistolet legendarnego Stieczkina.
3. Urocza Alice Braga - snajperka z Cahalu - pomine że laska nie nosi mundura armi izraelskiej. W końcu to mogła być czarna operacja. Ale czemu załorzyła na sibie te paskudne szelki z metalowymi elementami? Każdy snajper wie że refleks świetlny jest zabójczy, wróg nie jest idiotą starczy jedno odbicie słońca na czymś takim i mozna od razu strzelać sobie w łeb. Każdy wie że snajper który wpadnie w ręce wroga nie może liczyć na szybką śmiec. Skąd taka noszalancja? Nie mam pojęcia, zawodowy snajper nigdy by czegoś takiego nie załorzył na siebie - ale twórcy fimyu to idioci więc kolejny powód do smiechu dla kogoś kto się trochę zna na wojsku.
4. Psycho zabójca. Cwaniak. Obserwuję, czeka i... wymuluje ranna nogę? Chyba inaczej nie mozna wytłumaczyc faktu że dostaje pułapka po nodze i nie może zrobić krku gbez jęczenia i płaczu. A po chwili gdy ląduje z Alice w jednym dole... cudowne ozdrownienie, wstań i idź - nie to chyba nie ta historia. Facet nie tylko przechadza się po dole ale jest w stanie podejsc Alice i zranić ją, potem wyciągnięt z dołka przez Brody`ego jakoś już nie kuleje.
5. umiejętności strzeleckie ludzi pozostawiają sporo do zyczenia - podczas ataku zwierzaków jakoś nie potrafia sobie za bardzo poradzic. Sam minigun powinien zastopować atak bez trudu a tymczasem rusek nie może trafic kilku metrów. wstydi chańba! Wiem że ktoś może napisać że taki gatling ma rozrzut. fakt i jest to kolejny powód by skreslić klamota z listy broni.
6. Predatorzy - o ile do samych chłopaków nie mogę się przyczepić to już siła ognia sholder cannona jest beznadziejna. Dawniej zostawiał wypalone rany w ciele ofiary, tutaj rozpiernicza na kawałki. Ale w końcu tak jest bardziej zaje...biście więc tórcy poszli na całosc. Dobrze że nie poszli jeszcze bardziej i po strzale z ciała nie pozostawała tylko para wodna. Shoder cannon Beresketera też jakiś popaprany zamiast walić to zaczyna się krecic, trzeba go rozgrzać czy co ?
Elektryczne refleksy na ciałach predatorów z byle powodu to też przgięcie pałki - załorzenia maski - wyładowania, byle uderzenie - wyładowania. Bez sensu totalnego.
7. Jedni nazwą to nawiązaniem do klasyki inni zrzeraniem na żywca - ja jestem za tymi drugimi w przypadku odwołań lubię je, są takim puszczeniem oka przez twórców do fanów ale jeśli stają się one zbyt chamskie i jest ich zbyt wiele to już przegięcie.Przypomina to trochę nakręcenie filmu na nowo tylko jeszcze bardziej super - szkoda że zazwyczaj w mniemaniu twórców a fatalnie dla widzów.
Pryznam że po jakims czasie znudziło mnie wychwytywanie odwołań do predatora było tego za dużo, za chamsko, za bezczelnie... jednym słowem lipa.
Trochę ponarzekałem czas na plusy - przedewszystkim Predatorzy - Beresketer chyba stanie się rónie kultowy co Celtic z pierwszego AVP.
Niezłe zdjęcia terenu, w ogóle plenery bardzo fajne w sam raz na polowanie.
Alice Braga jako urocza Isabella jest chyba najjaśniejszym punktem tego filmu z Blaserem niewiele krótszym od niej kradnie ten film innym twardzielom i im cienkim gadka.