6,1 62 tys. ocen
6,1 10 1 61676
5,0 24 krytyków
Predators
powrót do forum filmu Predators

Naczytałem się sporo opinii przed seansem że ten film to plagiat pierwszej części. Faktycznie jest sporo odwołań i cytatów z kultowego pierwowzoru (część z nich zupełnie niepotrzebnie się pojawia, ale o tym za chwilę) ale wg mnie film oferuje jednak nową jakość. Jest inne otoczenie, inna ekipa i inne wydarzenia. Co do ekipy to przez pierwsze kilka minut byłem zawiedziony postaciami które się pojawiły. Brakowało mi zorganizowanych i wyrazistych twardzieli z jedynki. Tak naprawdę pasował mi tylko Meksykanin, Afrykańczyk i naprawdę ładna jedyna przedstawicielka płci pięknej w tym filmie. Jednak z upływem minut bohaterowie Predators zyskali w moich oczach i muszę przyznać że każdy miał swoje 5 minut w tym filmie. To samo się tyczy głównej postaci granej przez Adriena Brody, dłuugo nie mogłem się do niej przekonać ale ostatecznie wypadła ona wiarygodnie i ciekawie.
A teraz odwołania do poprzedników - większość jest zbędna ale kilka z nich jest wg mnie ciekawych. Co do zbędnych to pierwszym jaki mi przychodzi na myśl jest powrót działka Gatling- w latach osiemdziesiątych ta broń robiła wielkie wrażenie (pojawiła się również w Terminatorze2), jednak twórcy Predators mogli sobie ją podarować. Jest przecież tyle ciekawego nowoczesnego sprzętu- jak np kapitalne AA12 które również pojawia się w filmie. W filmie jest też sporo dialogów które są skopiowane z jedynki. Po co? Nie rozumiem tego.. A teraz pozytywne wg mnie najbardziej udana scena nawiązująca do jedynki- ostatnie chwile Japończyka w tym filmie. Nawiązują one oczywiście do wzruszającej sceny kiedy Indianin Billy uzbrojony tylko w nóż zostaje na moście by zmierzyć się z Predatorem. Japończyk robi podobnie ale scena jest wiarygodna wg mnie i dość oryginalna- krajobraz na którym postanowił zmierzyć się z Predatorem przypominał scenę z filmów o samurajach i faktycznie mógł obudzić w tej postaci ducha dawnych przodków.
Jedyne co mógłbym zarzucić temu filmowi to brak napięcia- emocjonujące momenty zdarzają się ale niezbyt często a kiedy nie ma akcji napięcie nie jest budowane. Trochę szkoda. Jednak im bliżej do końca tym robi się coraz ciekawiej a od momentu pojawienia się postaci zagranej (świetnie moim zdaniem) przez Fishburne`a robi się intrygująco i dość oryginalnie.
Polecam ten film wg mnie jest on godną kontynuacją filmów o Predatorach ( i na szczęście odcina się od fatalnych AvP). Oceniłem go na 7/10 i jedynie żałuje że przez różne niedopracowania nie mogę dać więcej.

ocenił(a) film na 4
simon127

"Co do ekipy to przez pierwsze kilka minut byłem zawiedziony postaciami które się pojawiły." - ja przez cały film.
"Tak naprawdę pasował mi tylko Meksykanin, Afrykańczyk i naprawdę ładna jedyna przedstawicielka płci pięknej w tym filmie." do czego niby pasowali ?? Ten Afrykańczyk to mógł co najwyżej wymordować bezbronną wioskę a nie walczyć z Predatorami. Meksykanin - ten się nadaje może do gwałcenia senioritek w Meksyku a nie do walki.... o tym kolesiu co uciekł z więzienia i doktorku psycholu już nie wspomnę ..... DO CZEGO ONI SIĘ NADAWALI ?????

"Każdy miał swoje 5 minut" hahahahhahahaha Meksykanin ginie jakoś szybko, za szybko i nawet nie wiadomo jak. Tak miał swoje 5 min jak wywalił kilka serii w pieski..... SUPER Afrykanin podobnie - zastrzelił jednego pieska i za chwilę ginie.... Ten doktor to nie wiem po jaką cholere był w tym filmie, a ten co uciekł z więzienia tez miał super 5 min jak się rzucił na predzia z NOŻEM no żallllllllllllllll
TAK, Fishburne stworzył genialną i doskonałą postać, która się pojawia na jakieś 10 min z czego głównie gada.... No jak on to zrobił ?? Naprawdę trzeba mieć OGROMNY talent że by tak zagrać przez 10 min...... xD

"Polecam ten film wg mnie jest on godną kontynuacją filmów o Predatorach" no prosze cię ...... godną kontynuacją ??? kontynuacją czego ???? Nie ma żadnego związku z predatorem 1 czy 2 (pozatym że ta laseczka coś tam gada że był już nawiązany kontakt itp )
W 1 i w 2 predator przybywa na ziemię by polować a tu jest całkiem inaczej, także jest to inna bajka.......



ocenił(a) film na 10
andrew80

a jakby predator po raz 3 przyleciał na ziemie polować, to też byś był niezadowolony. W Predators zrobili coś od innej strony i mimo że sceny i inne rzeczy się czasem powtarzają to jednak wymyślono coś nowego i mimo wszystko liczę na predators 2

ocenił(a) film na 7
Swatpl

andrew80 naprawdę przestań się udzielać na tego typu forach bo umrzesz na zawał człowieku, jesteś bardzo "rejdżogenny" :P film mi się podobał, Tobie nie, oki nic na to nie poradzimy..
jak możesz mówić że ten film nie ma związku z P 1 i 2? Jaki związek jest Ci potrzebny? Ma się pojawić jakaś postać z poprzednich części? Akcja musi się dziać na TEJ samej planecie? daj spokój, w takim razie epizody Gwiezdnych Wojen w ogóle nie mają ze sobą związku bo każda dzieje się w sumie na innej planecie..
Nie napisałem że Fishburne zagrał genialnie, po prostu jego postać mi się podobała i wniosła trochę świeżości do filmu
Narzekasz że Meksykanin i Afrykańczyk to byli mordercy... i co z tego, taki był cel przecież Predatorów żeby zgromadzić zabójców z różnorodnych środowisk, mówiąc że mi pasowali miałem na myśli że byli dość wyraziści, bardzo żałowałem że Meksykanin tak szybko skończył, koleś z więzienia z czasem wzbudził moją sympatię, doktorek mi wyglądał jakby go wzięli z jakiegoś serialu rozrywkowego ale w sumie był ok, Rosjanin wyglądał na niezbyt rozgarniętego ale był dobroduszny i sympatyczny, także wzbudził moją sympatię, przypominał mi Pudziana :P

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem