Oglądałem film jako pierwszy z serii. Uważam że zrobiony na szybką kase jak AVP 1 i w szczególności tragiczna druga część. Predatory są naprawde fajnie wymyślone, podobają mi się. Fabuła dla takich filmów nigdy nie jest jakaś wielce ambitna i nie ma co narzekać. Ale niektóre efekty jak na rok 2010 były śmieszne. Np. Ten ogień jak wybiegali z tej metalowej bazy. I Adrien Brody... Jego gra tam bardziej mnie śmieszyła niż imponowała, te jego granie twardziela, i w ogóle było żenujące. Bardziej przekonujący był w genialnym "Pianiście".
Ale było też kilka genialnych scen, np. ta z Cuchillo który wołał o pomoc już sam ten głos "Help Me!" był przerażający, a w dodatku gdy Isabelle go poszeliła zawołał znowu to było naprawde coś. Ogólnie film jakoś mi się wielce nie podobał. Ale to moje zdanie i mam trochę inny gust, ale nie żałuję że obejrzałem. Jeżeli ktoś lubi takie klimaty to film polecam.