Właśnie jestm PO xD, jak dla mnie to straszna lipa!!!!! Na łopatki rozłożyła mnie scena w której Adrianek mówi do reszty że się przyczają i zabiją wszytskie PREDATORY a do dyspozycji mieli tylko w tym momencie : jeden jakiś karbin maszynowy lub może jest to jakiś shotgun, nie znam się (ta broń z którą Adrianek jest na plakacie, w sumie nic ciekawego, a Arni z m16 wyglądał o niebo lepiej xD ), jeden karabin snajperski (ta laseczka), 2 ludzi uzbrojonych w PISTOLETY (rusek jak mu miniguna rozdupczyli oraz ten japoniec) i 2 UZBROJONYCH w nóż i skalpel !!!!! muahahhahahahahahahahahah Oddział z predator 1 miał dużo więcej, spora siła ognia, oddział wyszkolony, potrafił współpracować i ledwo dali rade JEDNEMU!!!! Predatorowi. W sumie to już sam Arni go wykończył. Jedyne co mi się podobało to klimacik na początku - bardzo dobry, no ale później to..... No i scena w której PREDATOR wbija szpony/kolce w Ruska, podnosi go i patrzy mu w twarz, a RUSEK napluł mu w morde, powiedział coś tam po rosyjsku odbezpieczył granat i jupikaej motherfucker!!!! scenka OSTRA Nie ogarniam o co chodziło z tym związanym predatorem ???? Zastanawia mnie też skąd oni mieli tyle amunicji ? Sporo tam strzelania a jakiś zapasów ammo raczej nie mieli. Nie ogarniam też po co ten doktorek zaatakował tą laseczke i ją znieczulił ? Zapomniał że w okolicy kręci się PREDZIO ???